Do wypadku doszło na ulicy Lipowej w Komornikach. Bawiący się na jednym z podwórek 10-latek wybiegł nagle za piłką na jezdnię – wprost pod koła jadącego motorowerem 15-letniego mieszkańca Środy Śląskiej. Młody kierowca nie zdążył zahamować, wpadł na chłopca, po czym przerażony uciekł z miejsca wypadku. Średzcy policjanci szybko ustalili i zatrzymali sprawcę. Jak się okazało, w chwili wypadku chłopiec był trzeźwy, motorower zaś sprawny i ubezpieczony.
Ranny 10-latek przewieziony został do średzkiego szpitala, skąd przetransportowano go do szpitala im. Marciniaka we Wrocławiu. Stan poszkodowanego jest ciężki – ma pękniętą kość ciemieniową oraz stłuczone płuco. – To jest wyjątkowo niebezpieczny odcinek drogi – mówi serwisowi Sroda24.net Rafael Gadzała, sołtys Komornik. – Pisałem w tej sprawie do burmistrza Krasuckiego prosząc, aby gmina zainwestowała w specjalne progi zwalniające.
W odpowiedzi sołtys Komotnik otrzymał informacje, że zamontowane w tym miejscu znaki ograniczające prędkość do 40km/h powinny wystarczyć. – Te znaki to fikcja – mówi Gadzała – szczególnie teraz, gdy niepełnoletni chłopcy na skuterach i quadach stają się prawdziwą plagą, a kierowcy notorycznie rozwijają w tym miejscu nadmierną prędkość.
Progi są niezbędne – kontynuuje sołtys – tym bardziej, że na feralnym odcinku nie ma żadnego chodnika z prawdziwego zdarzenia – mieszkańcy, nierzadko z małymi dziećmi, zmuszeni są iść poboczem drogi.