Wszystko z powodu nowej inicjatywy, jaką powołało do życia dziewięciu radnych powiatu – z Witoldem Rutkowskim na czele. Cała dziewiątka głosowa przeciwko udzieleniu absolutorium dotychczasowemu zarządowi Powiatu Średzkiego. Za było ośmiu radnych, co nie wystarczyło do tego, aby absolutorium przyjąć.
Uchwała rady powiatu w sprawie nieudzielenia absolutorium zarządowi powiatu jest równoznaczna ze złożeniem wniosku o odwołanie zarządu. Uchwałę rozpatrzy teraz Regionalna Izba Obrachunkowa. Jeśli przedstawiciele Izby uznają, że decyzja rady jest zasadna, zwołana zostanie specjalna sesja odwoławcza. Aby odwołać zarząd, potrzebne będą głosy większości radnych (3/5, a więc jedenastu osób), w przeciwnym wypadku w powiecie pojawi się specjalnym zarząd komisaryczny, mianowany przez premiera. Inicjatywie Rutkowskiego brakuje więc dwóch radnych powiatu.
- Spodziewałem się takiego obrotu sprawy - przyznał w rozmowie z serwisem Sroda24.net wicestarosta średzki Mariusz Wojewódka. - Czekałem jednak na jakiekolwiek uzasadnienie braku absolutorium - tym bardziej, że Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie oceniła wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Tymczasem wszystko odbyło się bez jakiegokolwiek wyjaśnienia - kontynuuje Wojewódka. - Co więcej, przeciw przyznaniu absolutorium głosowało również dwóch członków zarządu, którzy tym samym zanegowali efekty własnej pracy. Dziwię się, że obaj nadal chcą zasiadać w zarządzie powiatu.
Do sprawy wrócimy.