1 czerwca, chwilę po północy. Średzka policja jedzie na interwencję do wypadku w Środzie Śląskiej. Jak się okazuje - kierująca Mitshubisi 36-letnia kobieta ma w organizmie aż 2,6 promila alkoholu. Swoją podróż kończy więc na Izbie Wytrzeźwień we Wrocławiu.
2 czerwca, godzina 14:40. Na terenie gminy Środa Śląska w beztroską podróż rowerem wybiera się 53-latek z 2,28 promilami alkoholu w organizmie. Pamiętajmy, że nie powinniśmy lekceważyć pijanych rowerzystów - w każdej chwili mogą wjechać nam pod koła samochodu.
3 czerwca, 15:45. Tym razem Miękinia - tutaj 43-letni mieszkaniec tej miejscowości wsiada do malucha, po czym również ląduje na Izbie Wytrzeźwień we Wrocławiu. Powód - 1,5 promila.
Wreszcie 4 czerwca, sam świt - 5:50 rano. 51-latek jedzie ulicami Środy Śląskiej rowerem, w organizmie ma 2,44 promila. Nie zdążył wytrzeźwieć po imprezie?
- Niestety pomimo licznych apeli, akcji policyjnych czy po prostu tragicznych wypadków, na ulice naszego regionu wciąż wyjeżdżają nietrzeźwi kierowcy - przyznaje Marta Stefanowska ze średzkiej policji. - Liczba pijanych utrzymuje się na pewnym stałym poziomie. W większości są to rowerzyści, których czasem zatrzymujemy nawet kilku dziennie - dodaje rzeczniczka.
Wedle powyższego raportu, również dziś na ulicach naszego regionu powinien pojawić się pijany kierowca. Czy trafi w ręce policji, na Izbę Wytrzeźwień, a może w jadący z naprzeciwka samochód? Apelujemy o więcej wyobraźni.