Wczoraj pisaliśmy, że od początku tygodnia średzka policja łapie przynajmniej jednego pijanego kierowcę dziennie. Do podobnego zdarzenia doszło również dzisiaj nad ranem - tym razem pijany kierowca spowodował groźny wypadek.
61-letni mieszkaniec Miękini miał 2,26 promila alkoholu we krwi, gdy wyjeżdżał swoją skodą z jednej ze stacji paliw. Alkohol zrobił swoje - mężczyzna nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącej ciężarówce, "pakując" się wprost pod jej koła. Efekt - groźne zderzenie, w wyniku którego ciężarówka znalazła się w rowie. Na szczęście obu kierowcom nic się nie stało. Sprawcę zdarzenia przewieziono do Izby Wytrzeźwień we Wrocławiu.
Jeszcze raz przypomnimy nasze pytanie z wczoraj: biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, również dziś na ulicach naszego regionu powinien pojawić się pijany kierowca. Czy trafi w ręce policji, na Izbę Wytrzeźwień, a może ponownie w jadący prawidłowo samochód?