Ale po kolei....
Dość ciężko było dziś otwierać grę od bramkarza, ponieważ obaj podstawowi bramkarze byli nieobecni (uczestniczyli w turnieju na wyjeździe). Między słupkami stanął wobec tego Gula, który zdecydowanie lepiej radzi sobie grając na obronie.
I to jego brak na tej pozycji było widać bardzo wyraźnie.
Zwykle większość akcji rozpoczyna się od naszych środkowych obrońców, a tu grał dziś Wojtek, który znacznie więcej korzyści daje grając w sektorze bocznym.
Nieporozumienia między obrońcami środkowymi i bocznymi kilkukrotnie wykorzystywali nasi rywale. Bardzo szybko, bo już w 5 minucie zamienili nasz błąd na bramkę.
W tej samej minucie, zaraz po wznowieniu gry, zdobyliśmy gola wyrównującego, co było bardzo optymistyczne.
W dalszej części meczu dało się zauważyć, że brakowało nam komunikacji w środku pola. Złe otwarcia powodowały, że w środku trzeba było biegać więcej niż zwykle, aby odebrać piłkę rywalom. Mało gry do centrum, a później rozgrywania na skrzydła, gdzie przecież nasza gra się rozwija, powodowało, że mieliśmy stosunkowo mało akcji na bramkę.
Te które były inicjowane bardzo często kończyły się zdobyciem goli.
Większa ich ilość zdecydowanie zmieniłaby obraz i wynik gry.
Zaangażowania na boisku nie brakowało. Głód gry widać było u każdego zawodnika. I to był dziś nasz duży atut, ale i nasz "słaby punkt", ponieważ właśnie to zaangażowanie i chęć obrony bramki, spowodowało, że strzeliliśmy sobie dwa gole samobójcze.
Tak więc, więcej bramek na koncie naszych zawodników i... przegrana całej drużyny.
Mecz był bardzo męski - siła, szybkość i walka po obu stronach rywalizacji. Trzeba się z tym liczyć, jeśli myślimy o walce o najwyższe miejsca. Trzeba być na to przygotowanym.
Na koniec. Można mieć niedosyt, bo przy wyniku 5-5 na pozycji spalonej rywal otrzymał piłkę, a sędzia puścił grę. Można było akcję wybronić, grać do końca i piłkę wybić. Tak bywa.
Ale pomimo wyniku, powinniśmy być zadowoleni z postępu drużyny. Poprzednia rywalizacja była zdominowana przez zawodników z Sobótki. Dziś byliśmy nieustępliwi, walczyliśmy z każdym małym, czy dużym.
Powrót to właściwego ustawienia z bramkarzem i dobrze rozumiejącymi się środkowymi obrońcami na pewno poprawi naszą grę w kolejnym meczu.
POWODZENIA!