Obaj bracia wracali wieczorem samochodem drogą ze strony Środy Śląskiej. Na skrzyżowaniu w Komornikach zjechali na przeciwległy pas ruchu. Auto z potężną prędkością uderzyło w mur posesji i w słup.
- Obaj mężczyźni nie zapięli pasów. 23-letni kierowca doznał lekkiego urazu głowy. Po opatrzeniu go przez lekarza odmówił dalszej pomocy lekarskiej. Miał we krwi prawie trzy promile alkoholu - informuje młodszy aspirant Mirosław Winiarski z policji w Środzie Śląskiej. 33-letni pasażer - brat kierowcy - zginął na miejscu.
Alfa Romeo z potężną prędkością uderzyło w mur. Fot. WFP
Świadkowie wypadku opowiadają, że auto z całym impetem uderzyło w mur od strony pasażera. Być może kierowca chciał skręcić do miejscowości Święte i nie wyrobił zakrętu.
- Wielokrotnie postulowałem, aby w Komornikach postawić znak "Czarny punkt", bo na naszej drodze jest wyjątkowo dużo wypadków. Miesiąc temu tirowi zajechał drogę samochód osobowy i ciężarówka wypadła z drogi.
Fot. WFP
Uderzyła w bramę parę metrów od miejsca, gdzie rozbił się alfa romeo - opowiada Rafael Gadzała, sołtys Komornik.
Innym razem na drodze przewrócił się tir wiozący ryż. Sołtys nie liczy już osobówek, które wpadły w poślizg i wylądowały w rowie.
- Potrzebny jest fotoradar, więcej patroli policji lub postawienie "Czarnego punktu".