Pałac z rąk do rąk
Wchodzący w skład zespołu pałacowo-parkowego na ul. Leśnej 1 pałac pochodzi z roku 1870. Decyzją Konserwatora Zabytków z marca 1979 r. znalazł się w rejestrze zabytków. Jeszcze stosunkowo niedawno – przed rokiem 1991 – mieściły się w nim biura pobliskiego Zakładu Rolnego i mieszkania części jego pracowników.
Zabytkową część piętnastohektarowej nieruchomości z opustoszałym pałacem i otaczającym go parkiem na początku lat 90. włączono do zasobu Agencji Nieruchomości Rolnej Skarbu Państwa. W roku 1995 od Agencji kupiła obiekt spółka z o.o. z siedzibą w Targoszynie. Została ona zobowiązana do wykonania w obiekcie prac zabezpieczających do końca 1998 r. W przeciwnym razie miałaby przenieść własność nieruchomości na Skarb Państwa (AWRSP). Na miesiąc przed upływem tego terminu, w listopadzie 1998 r., sp. z oo. z siedzibą tym razem w Środzie Śl. przy ul. ... Leśnej 1 nieruchomość sprzedaje. Co ciekawe, obie firmy reprezentował ten sam człowiek. Jej właścicielami zostają Adam J. i Józef J. Nieruchomość powoli wymyka się spod kontroli Państwa. Obiekt pozostawiony samemu sobie stopniowo niszczeje. Im mniej interesują się nim jego właściciele, tym więcej – złodzieje i wandale.
Pojawiają się wierzyciele
W październiku roku 2003, na wniosek Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków we Wrocławiu, starosta średzki podejmuje decyzję o tymczasowym oddaniu nieruchomości w zarząd gminie Środa Śl. Ma to na celu zabezpieczenie pałacu. W sierpniu 2004 r. Konserwator Zabytków wnioskuje do starosty średzkiego o wszczęcie postępowania wywłaszczeniowego mającego doprowadzić do przekazania obiektu na własność Skarbowi Państwa. Procedura wywłaszczeniowa może jednak zostać wszczęta dopiero po dokonaniu podziału nieruchomości decyzją burmistrza, w celu wydzielenia z niej terenu objętego wpisem do rejestru zabytków. W tym czasie kontakt z właścicielami obiektu jest szczególnie trudny. Jeden przebywa gdzieś za granicą. Drugi – wprawdzie w kraju, tyle, że w areszcie.
W październiku tegoż roku zostaje wszczęta egzekucja komornicza z części nieruchomości należącej do Adama J. Pojawiają się wierzyciele, a część nieruchomości należącą do jednego z dwóch współwłaścicieli zajmuje komornik. Kontakt z pełnomocnikiem obu panów J. udaje się nawiązać dopiero w sierpniu roku ubiegłego. Wszystko wskazuje na to, że do pomyślnego dla obiektu finału sprawy droga daleka. Stron w sprawie przybywa.
Wypalony wygląda upiornie
8 sierpnia br. dyżurny KP PSP w Środzie Śl. otrzymuje zgłoszenie o pożarze pałacu na ul. Leśnej. Budynek płonie jak pochodnia. Mimo błyskawicznie podjętej akcji gaśniczej całkowitemu spaleniu ulega więźba dachowa, strop pierwszego piętra i częściowo strop na parterze. Zgliszcza tlą się jeszcze przez kilka dni. Wypalony od środka obiekt wygląda upiornie. Mimo tego staje się miejscem częstych wizyt mieszkańców Środy Śl. i okolic.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, choć spekulacji nie brakuje. Mówi się o celowym podpaleniu, o zaprószeniu ognia przez dzikich „lokatorów”, czy uczestników libacji. Jeśli tacy byli, to metę mieli faktycznie niezłą. Pojawiają się opinie, że pałac podpalono by odkupić go za niższą cenę na licytacji komorniczej.
Starosta średzki o zaistniałej sytuacji powiadomił wszystkie zainteresowane strony. Policja prowadzi intensywne czynności zmierzające do ustalenia co było przyczyną pożaru i czy w czasie jego trwania w budynku nie przebywali ludzie.