Jadący autostradą A4 kierowca z Białorusi na wysokości Kostomłot nagle stracił panowanie nad kierownicą, zjechał z trasy i wpadł do rowu.
- Nie znamy dokładnych przyczyn tego zdarzenia – mówi w rozmowie z serwisem Sroda24.net Marta Stefanowska ze średzkiej policji. - Prawdopodobnie kierowca jechał swoim peugeotem za szybko.
W wyniku wypadku Białorusin doznał złamania miednicy. Natychmiast przewieziono go do wrocławskiego szpitala. Tam pobrano mu również krew, w celu zbadania stanu trzeźwości. Wyniki badania jak na razie nie są znane.