Do zdarzenia doszło w poniedziałek, o godzinie 13.00 w centrum miasta. 19-latek najpierw napadł, pobił, a potem okradł 36-letniego mieszkańca Środy Śląskiej. Łupem zlodzieja padło 50zł oraz telefon komórkowy. Poszkodowany natychmiast zgłosił sprawę policji - jak się okazało, funkcjonariusze doskonale znali napastnika - jego ujęcie nie trwało więc zbyt długo. Po zatrzymaniu mężczyzna przyznał się do pobicia, zaprzeczał jednak, że cokolwiek ukradł.
Co ciekawe, złodziej szedł w zaparte nawet wtedy, gdy policjanci znaleźli łupy w jednym z jego butów. Samego faktu jednak nie potrafił wytłumaczyć - może dlatego, że miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu?
- 19-latek noc spędził w Izbie Wytrzeźwień we Wrocławiu - informuje Marta Stefanowska ze średzkiej policji. - Jest podejrzany o dokonanie rozboju, grozi mu za to kara nawet 12 lat więzienia. Póki co Prokurator Rejonowy w Środzie Śląskiej zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego.