W tej chwili na pierwszym miejscu w tabeli są podopieczni Dariusza Michaliszyna, którzy wyprzedzają trzy kolejne drużyny jedynie o trzy punkty. Co ciekawe, siódma w tabeli Strzelinianka ma tylko pięć oczek straty do polonistów. Jak widać, poziom w klasie okręgowej jest w tym sezonie bardzo wyrównany i pewnie sprawa awansu będzie decydowała się do ostatnich ligowych kolejek.
Obecnie drugi w tabeli jest KP Brzeg Dolny, który już jutro przyjedzie do Środy Śląskiej. Spotkanie, które rozpocznie się o godz. 15, zapowiada się więc szlagierowo. Niestety, dla gospodarzy będzie to szalenie trudny mecz, bowiem zagrać nie może aż pięciu podstawowych piłkarzy. Do kontuzjowanych wcześniej Matyi, Liberka i Zakrzewskiego, po wtorkowym treningu dołączył Tułak. Za cztery żółte kartki pauzować musi Skóra. - Po prostu masakra – krótko podsumowuje trener Dariusz Michaliszyn. - Mam spory problem z zestawieniem podstawowej jedenastki. Jeszcze będę musiał trochę pogłówkować - dodaje.
Brzeg Dolny ostatnio nieźle sobie radzi i trener Polonii zdaje sobie sprawę z faktu, jak ciężki pojedynek czeka jego podopiecznych. - Znając trenera Klepaka, jego zespół jest bardzo dobrze przygotowany fizycznie. Mają też kilku dobrych piłkarzy, jak choćby Iwan, Hernik czy Chećko. Mając tak szybkich napastników, KP postawi na kontry, a my będziemy musieli zagrać tak, aby nie tracić goli w ten sposób – kontynuuje Michaliszyn.
W oczach średzkiego szkoleniowca KP jest jednym z mocniejszych zespołów w okręgówce. Dobre wrażenie zrobiła także gra Orła Sadków, z którym średzianie przegrali w ostatniej kolejce aż 0:4. - Porażka zasłużona, ale za wysoka. Zwłaszcza że w drugiej połowie mieliśmy kilka znakomitych okazji do zdobycia bramki. Niestety, już w Sadkowie zagraliśmy bardzo osłabieni – mówi trener.