Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Środa Śląska
Burdy i striptease

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
To skandal, żeby w centrum miasta działy się takie rzeczy. Przez ponad pół roku chuligani urządzali sobie burdy w pizzerii Calista. Teraz, kiedy zakazano im tam wstępu, burzą nocny spokój mieszkańcom okolicznych kamienic.

Lokale Tequila i Calista mieszczą się w dziedzińcu koło Domu Kultury, niedaleko od ratusza w Środzie Śląskiej. Na chuliganów, którzy urządzali sobie pijackie hulanki narzekają nie tylko właściciele lokali, ale także okoliczni mieszkańcy. Dużą ilość zgłoszeń i interwencji z tego rejonu miasta potwierdzają średzcy policjanci – Właściciele mają problem ze swoimi klientami. Po wypiciu alkoholu zaczynają się oni awanturować. Dochodziło do wywracania śmietników, zakłócania ciszy nocnej i spokoju mieszkańców. Z tym problemem mamy do czynienia mniej więcej od początku tego roku. W ostatnim okresie podjęliśmy bardziej wzmożone działania – mówi sierżant Marta Stefanowska, z KPP w Środzie Śląskiej. – Początkowo dawaliśmy pouczenia. Teraz karzemy sprawców mandatami, a także kierujemy sprawy do sądu grodzkiego – dodaje Stefanowska.

Łamanie krzeseł i striptease

To co działo się w pizzerii Calista, dopóki właściciele nie zatrudnili firmy ochroniarskiej przechodziło wszelkie granice przyzwoitości. Lokal, jak mówi nam jego obsługa, był terroryzowany przez grupę 10-15 młodych mężczyzn. – Bywało tak, że siedzieli spokojnie przy piwie i w pewnym momencie kłócili się pomiędzy sobą. Potem dochodziło do bójki, która trwała dziesięć minut. Potem znów siadali przy piwie i po jakimś czasie znów się okładali. Poza tym nierzadko włączali w swoje burdy przypadkowych klientów. Pamiętam jak jeden z nich oberwał od chuliganów krzesłem – mówi nam jedna z osób pracujących w Caliście.

   Przed chuliganami lokal chronią obecnie ochroniarze. Pizzeria Calista po remoncie wygląda zachęcająco, pytanie czy powrócą do niej klienci. Fot. WFP

Jednak zwykle pijackie wybryki nie kończyły się tylko na bójkach. – Kilka razy wybito nam szybę w drzwiach. Innym razem podchmielony mężczyzna wskoczył na bar i obnażał się przed salą w rytm muzyki – opowiada jedna z barmanek. - O zajściach informowaliśmy policję. Fakt, przyjeżdżał patrol, choć zwykle trwało to około godziny. Pospisywał i wychodził. Oni po odjeździe radiowozu jednak wracali. Kiedy dzwoniliśmy drugi raz policja informowała nas, że nie mają już wolnego radiowozu – dodaje barmanka.

Przez chuliganów niegdyś dość popularny w Środzie Śląskiej lokal, jak potwierdzają nam jego pracownicy, stracił wielu stałych klientów. Oprócz tego właściciele musieli ponieść koszty związane z remontem, który trwał dwa tygodnie. Obecnie po postawieniu w drzwiach Calisty ochroniarzy i określeniu listy nieproszonych gości jest spokój. – Czekamy na normalnych klientów. Mamy nadzieje, że do nas wrócą – podkreśla obsługa pizzerii.

Głośno na dziedzińcu przed lokalami

Postawienie ochroniarzy w pizzerii Calista nie zmieniło jednak znacząco sytuacji. Ci sami chuligani, którzy urządzali burdy wewnątrz przenieśli się teraz na dziedziniec przed lokalem. – Ja tu mieszkam i pilnuje. Co z tego, że ich nie ma w knajpie, skoro szaleją przed nią. A burmistrz nie widzi tego z okna – bulwersuje się jedna z okolicznych mieszkanek. Grupa młodych mężczyzn nie dość, że zakłóca mieszkańcom ciszę nocną, to jeszcze śmieci słonecznikiem i używa wulgaryzmów. Niekiedy zdarza się, że chuligani są agresywni i odgrażają się w stosunku do pracowników pizzerii. - Nieraz wyzywali nas od konfidentów policyjnych. Wołali za nami ty taka i owaka – mówi barmanka z Calisty. - Ich nie jest aż tak dużo, żeby nie można było z nimi zrobić porządku. To 10-15 osób w wieku od 18 do 25 lat. – podkreślają zgodnie mieszkańcy i obsługa lokalu

   Na dziedzińcu przed knajpami koło Domu Kultury w dzień jest spokojnie. W nocy mieszkańcy nie mogą spać spokojnie przez chuliganów, którzy zakłócają ciszę nocną. Fot. WFP

Gdyby był monitoring

W niektórych miastach w punktach szczególnie niebezpiecznych lub tam, gdzie jest dużo lokali rozrywkowych władze miejskie zdecydowały się na montaż monitoringu. Umożliwia to służbą porządkowym szybsze reagowanie, a czasem identyfikację sprawców. Niestety w Środzie Śląskiej nie ma monitoringu miejskiego. Kamery rzadko kiedy monitorują również plac przed lokalami rozrywkowymi. Część dziedzińca przed Calistą śledzi jedna kamera należąca do klubu Tequila.– Monitoring miejski w Rynku przydałby się straży miejskiej. W niektórych sprawach dzięki niemu działałoby się nam łatwiej i sprawniej. Statystyki pokazują, że wraz z instalacją monitoringu maleje liczba zdarzeń. Jeżeli chodzi o te drobne, to nawet do 40 procent. - podkreśla Gustaw Dobosz, komendant średzkiej straży miejskiej.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Bartłomiej Sarna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 15713
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl