Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Środa Śląska
Przedwczesne podziękowania. W Rakoszycach bez zmian

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Jeżeli paszkwile można dzielić na mniej lub bardziej udane, ten, był wyjątkowo niskich lotów. Dziwi fakt, że przedstawiciele praktyk z WOZ w Rakoszycach, zdecydowali się na publiczne „pranie brudów” akurat na forum Rady Powiatu...

Odwracanie kota ogonem

- Sprzeciwiamy się stanowczo mającym prawdopodobnie (sic!) nastąpić decyzjom w sprawie sprzedaży lub ustanowienia służebności dla powiatu, łącznika należącego do Wiejskiego Ośrodka Zdrowia w Rakoszycach, co nie tylko ograniczyłoby, ale i uniemożliwiało dalsze funkcjonowanie tego Ośrodka – napisali w liście do przewodniczącego Rady Powiatu przedstawiciele trzech działających w Rakoszyckim WOZ praktyk medycznych, najwidoczniej chcąc dmuchać na zimne, choć stwierdzenie „mających nastąpić” nijak ma się do przypuszczenia „prawdopodobnie”.

Zgodnie z sugestią nadawców, adresat Władysław Czarkowski odczytał list podczas sesji Rady Powiatu 23 lutego.

- Dowiedzieliśmy się, że ma się zmienić dotychczasowa funkcja Wiejskiego Ośrodka Zdrowia, o czym na jednej z sesji Rady Powiatu Średzkiego poinformowała pani Wolańska: „starostwo nosi się z zamiarem sprzedaży wiejskiego ośrodka zdrowia osobie prowadzącej tam aktualnie praktykę stomatologiczną, z przeznaczeniem na cele niemedyczne.” – czytał dalej przewodniczący Czarkowski. – Jeżeli jest to prawda, to powyższe stwierdzenie może odnosić się nie do praktyki stomatologicznej, ale do pani Wolańskiej (? – przyp. red.), skoro powiat średzki chce zmienić swoje dotychczasowe decyzje i sprzedać łącznik właśnie na cele niemedyczne – mieszkalne. Taka sytuacja może doprowadzić do likwidacji wiejskiego ośrodka zdrowia, gdyż nie będzie on spełniał podstawowych norm budowlanych i sanitarnych ze względu na brak dostępu do piwnic nierozerwalnie związanych w z wiejskim ośrodkiem zdrowia.

Leczenie jak czytanie?

W oryginale, cytowana wyżej wypowiedź publikowana przez nas 8 grudnia ubiegłego roku brzmiała następująco: „Kobieta powołała się na krążące po Rakoszycach informacje, jakoby starostwo nosiło się z zamiarem sprzedaży ośrodka osobie prowadzącej tam aktualnie praktykę stomatologiczną, z przeznaczeniem na cele pozamedyczne (co starosta dość szybko zdementował).”

Autorzy listu posłużyli się jak widać tylko fragmentem wypowiedzi, w dodatku wyrwanym z kontekstu. Dlaczego? Być może ze względu na niedokładne zrozumienie tego, o czym czytali. W tym wypadku, pozostaje tylko mieć nadzieję, że usługi medyczne świadczone przez nich około czterem tysiącom pacjentów (jak wynika z listu – przyp. red.) są na poziomie wyższym niż poziom umiejętności czytania ze zrozumieniem. A może chodziło o próbę dyskredytacji osoby starosty?

Dezinformację władz samorządowych i pracowników administracyjnych powiatu, próby skłócenia radnych i autorów pisma, zarzucali w dalszej części epistoły jej autorzy. Jeżeli paszkwile można dzielić na mniej lub bardziej udane, ten, był wyjątkowo niskich lotów. Dziwi fakt, że przedstawiciele praktyk z WOZ w Rakoszycach, zdecydowali się na personalne ataki i publiczne pranie przysłowiowych brudów, mimo, że żadna z właścicielek mieszkań przy Ośrodku proszących Zarząd Powiatu o sprzedaż działek (im niezbędnych, a powiatowi niepotrzebnych), ani razu nie powoływała na w/w podmioty.

Halina Najdrowska miała chwilami spore trudności by przypomnieć zebranym, o co bezskutecznie prosi z sąsiadką Zarząd Powiatu. Zagłuszano ją i przeszkadzano w wypowiedzi.

- To co usłyszałam jest porażające Nie widzę sensu odnoszenia się do tego oszczerstwa, tym bardziej, że tłumaczy się tylko winny – krótko skwitowała odczytane pismo Greta Wolańska-Durda.

- Nie ma w tej chwili ostatecznej decyzji o sprzedaży działek w Rakoszycach. Było spotkanie, były rozmowy. Opinie ma wydać jeszcze rada prawny – zakończył ten watek sesji starosta Stanisław Wicha.

Jak się dowiedzieliśmy, na skutek uporu pewnych osób do sprzedaży prawdopodobnie nie dojdzie.

Policzek dla powiatu

Nie jest to jednak koniec tematu. Postanowili się nim zająć radni gminy Środa Śl. z Rakoszyc i Kulina, obecni także na rzeczonej sesji w powiecie.

- Mimo dobrych intencji radnych gminnych, jest to policzek, i to głośny, zarówno dla samego powiatu jak i dla jego zarządu – mówi osoba dość blisko związana z powiatowym samorządem. – To nie świadczy dobrze o samorządzie powiatu, jeśli sam nie radzi sobie z własnymi problemami. A z drugiej strony, trudno się dziwić, jeśli tajemnicą poliszynela jest, do kogo należy decydujący głos w tej sprawie. Nieoficjalny głos, bo spoza składu rady, ale jak widać skuteczny.

Zebranie wiejskie w Rakoszycach zainicjowane przez radnych gminnych odbyło się 2 marca. Nie wiadomo, czy liczyli oni, że w ciągu kilkudziesięciu minut rozwiążą problem, z którym od miesięcy nie radzi sobie Zarząd Powiatu. Wiadomo natomiast, że do niczego takiego nie doszło. Dyskutowano głównie o tym, czy sprzedać praktykom medycznym funkcjonującym w WOZ zajmowane przez nie lokale. Kiedy już nawiązano do problemu z jakim borykają się dwie mieszkanki Rakoszyc, jednej z nich obecnej na zebraniu, w sposób dość niekulturalny nie dawano dojść do głosu i przerywano.

Wg osób zainteresowanych tematem (i zorientowanych w nieoficjalnych układach), kiedy wszystko było na dobrej drodze do sprzedaży mieszkankom Rakoszyc działek umożliwiających wchodzenie do mieszkań po własnym gruncie, jedna ze stron, z sobie znanych przyczyn zaczęła się wycofywać. Istotny był w tym kontekście drobny szczegół. Podczas sesji dr Wolańska-Durda, zwróciła się do radnych i starosty z podziękowaniem.

- Panie starosto, dlaczego sprawa, jak się okazuje, nie może być załatwiona na korzyść tych kobiet, skoro doktor Wolańska na sesji powiatowej dziękowała za przychylne po raz pierwszy od wielu miesięcy nastawianie Zarządu do jej i jej sąsiadki sprawy? – padło pytanie podczas rakoszyckiego zebrania.

Odpowiedź starosty była zaskakująca: - Są różne sposoby, dążenia do osiągnięcia swoich celów – powiedział.

Z tego należałoby wnioskować (całkowicie błędnie – przyp. red.), że podziękowania były „na wyrost”, lub na wszelki wypadek.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


j.l.



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 160
Dzisiaj
Piątek 3 maja 2024
Imieniny
Jaropełka, Marii, Niny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl