Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Środa Śląska
Kolekcja jak z horroru

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
W jednej z komnat pałacyku w Pęczkowie znajdowały się zniszczone ludzkie kończyny i preparaty medyczne zakonserwowane w spirytusie. Znalazł je Stanisław Gajownik, jeden z pierwszych osadników.

- Na podłodze walały się ludzkie tkanki i różne części ciała. Niektóre preparaty znajdowały się w olbrzymich słojach, ale w środku nie było płynu konserwującego. Specyfiki były zapewne jakąś pomocą naukową niemieckiego właściciela – opowiada pan Stanisław, który w 1945 roku osiedlił się w pobliskich Wrocisławicach.

Według niepotwierdzonych informacji dawny właściciel folwarku w Pęczkowie był medykiem sądowym.

Kiedy zbliżał się front najcenniejsze rzeczy zapakował na wóz i odjechał. Nikt z mieszkańców Pęczkowa nie zna jego dalszych losów. We wsi ludzie żartują, że spirytus z preparatów wypili rosyjscy żołnierze, którzy jako pierwsi zajęli te tereny.

Zenon Podgórski pokazuje fragment posadzki pałacyku w Pęczkowie. Za nim widać wejście do piwnicy. Fot. WFP

Oprócz tego właściciel kolekcjonował dawną broń palną. Zaraz po wojnie ludzie znaleźli w pałacyku cały arsenał pistoletów skałkowych i stare egzemplarze strzelb z grawerowanymi lufami.

- Znajdowała się tam pokaźna kolekcja broni. Większość eksponatów była sprawna. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Kiedy strzelałem pistolet wyleciał mi z dłoni i uderzył w głowę. Miałem wtedy 12 lat – wspomina pan Stanisław.

Po wojnie niemieckie folwarki przekształcano w pegeery. Tak stało się również z pałacykiem w Pęczkowie. Olbrzymie stodoły przerobione na chlewnie, a w czworakach osiedlili się pracownicy.

Według mieszkańców, budynku nikt od czasów wojny nie remontował, dlatego zabytek musiano wyburzyć. - Jako dziecko pamiętam wysokie pokoje na piętrach. Mieszkało w nich bodajże pięć rodzin.

Ocalały jedynie zabudowania gospodarcze folwarku i dom dla służby, który jest w fatalnym stanie. Fot. WFP

Niestety w latach 70 – 80 zabytek wyburzono ze względu na jego fatalny stan – mówi Zenon Podgórski, miejscowy radny, który mieszka w pobliskich Wrocisławicach od 1954 roku.

Nie wiadomo, jakie tajemnice kryje dawny majątek. Nam udało się jedynie odnaleźć fragmenty dawnej posadzki i wejście do piwnicy.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 16701
Dzisiaj
Wtorek 30 kwietnia 2024
Imieniny
Balladyny, Lilli, Mariana

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl