- Do zdarzenia doszło po szóstej rano - mówi serwisowi Sroda24.net Dariusz Domaradzki ze średzkiej straży pożarnej. Baraki stanęły w ogniu błyskawicznie. - W rozprzestrzenianiu sie ognia pomogła konstrukcja budynków. Pamiętajmy, że posiadają one paździerzowe ściany ocieplane zwykłą słomą - podkreśla Domaradzki. - Do tego dach pokryty został papą, zaś w stropie znajdowała się pusta przestrzeń, przez którą ogień dostawał się do kolejnych mieszkań.
W akcji ratunkowej brało udział 13 wozów i ponad 50 strażaków. Obecnie trwa dogaszanie baraków. - Dwie osoby wymagały hospitalizacji, trzecia zgłosiła się po jakimś czasie - opowiada Domaradzki. Co dalej z mieszkańcami ulicy Lipowej? O tym już niebawem na naszych łamach.
Fot. WFP