Agresywny napastnik stwierdził, że teraz jego kolej. Kiedy argumenty słowne zawiodły, wsiadł do swego auta i dwukrotnie uderzył zderzakiem w samochód przeciwnika, po czym odjechał.
Sytuacja miała miejsce 18 stycznia na stacji benzynowej w Środzie Śląskiej. O zajściu policję poinformował poszkodowany, 56-letni mieszkaniec gminy. Powiedział, że kiedy chciał wjechać do myjni, podjechał do niego mercedes. Wysiadł z niego 24-latek, który twierdził, że teraz jest jego kolej. Jego argumenty nie były w stanie przekonać właściciela opla. Młody mężczyzna postanowił w inny sposób wyjaśnić swoją rację. Wsiadł do swojego pojazdu i dwukrotnie z impetem uderzył zderzakiem w lewe drzwi opla, po czym odjechał. Poszkodowany mieszkaniec gminy Środa Śląska wycenił szkody na kwotę 500 złotych. Policjanci ustalili sprawcę i jego samochód. W tym czasie młody właściciel mercedesa zgłosił się do komendy. Nie przyszedł jednak po to, aby przyznać się do ataku. Chciał jedynie zawiadomić o groźbach, jakie miał wobec niego kierować 56-latek. Mężczyzna został zatrzymany. Odpowie za uszkodzenie samochodu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.