- Sybiracy to grupa ludzi z Kresów Wschodnich, których deportowano w głąb ZSRR w latach 1940 – 1956 – tłumaczy Ryszard Ćwikliński, prezes Koła Związku Sybiraków w Środzie Śląskiej.
10 lutego (wtorek) uroczyście obchodzono 69. rocznicę pierwszej masowej deportacji Polaków na Sybir.
W okolice Archanielska, Irkucka, kraju Krasnojarskiego wywieziono pociągami w spartańskich warunkach ponad 220 tys. ludzi.
- Ojciec pracował w lesie. Normalną rzeczą było noszenie broni. Dla Rosjan to był powód do wywózki. W ciągu kilku godzin musieliśmy się spakować. Na stacji kolejowej spędziliśmy jeszcze 2 tygodnie – opowiada Barbara Wesołowska ze Środy Śląskiej.
Jej rodzina przez długi czas żywiła się ziemniakami, które wykopywano na wiosnę po odtajaniu śniegów. Z tego, co znaleziono w ziemi robiono placki.
- Rzecz jasna bez mąki, jajek i soli. Ale do dziś pamiętam ich cudowny smak – wspomina pani Barbara.
Każdy z Sybiraków miał inne przeżycia. Wielu miało szczęście i bez trudu jakoś znosiła zmiany, bez leków i jedzenia udawało się im przetrwać.
Inni szybko tracili bliskich. Najgroźniejsza była malaria, która dziesiątkowała Polaków.
- W Kazachstanie żywiliśmy się Ałchą. To pewien rodzaj gorzkich ziemniaków. Bulwa da się zjeść dopiero po przegotowaniu – mówi Maria Swacha ze Środy Śląskiej.
Spora część osób uważa jednaka, że wywózka uratowała im życie. Najwięcej, ci urodzeni na Wołyniu.
- Jestem pewna, że gdybym została w domu, to zginęłabym z rąk Ukraińców. Śmierć spotkała tam wielu Polaków – tłumaczy Teresa Gala.
Byli zesłańcy twierdzą, że najgorszy był 40 stopniowy mróz, który utrudniał pracę. Powodował, że zamarzały oczy, twardniały brwi, a na brodach mężczyzn tworzyły się wielkie sople. Głód i malaria dziesiątkowały całe rodziny.
- Nikt nie wziął ze sobą lekarstw, nasion, zboża i innych potrzebnych rzeczy, bo nikt wcześniej nie przeżył takich chwil. Trudno było przewidzieć warunki, a jakich się znaleźliśmy – opowiadają Sybiracy.
Uroczystości rozpoczęto poranną mszą świętą w kościele św. Andrzeja. Po nabożeństwie złożono kwiaty pod tablicą pamiątkową na skwerze Zesłańców Sybiru.
O godzinie 12 odbyła się część oficjalna z występami artystycznymi uczniów gimnazjum. Po nich wszystkich zaproszono na projekcję filmu pt. „Świadectwo”.