Impreza rozpoczęła się o godzinie 20.00 i trwała aż do 3.00 w nocy. Przewodnicy co pół godziny oprowadzali kolejne grupy przybyłych. W sumie skarby średzkie bezpłatnie obejrzało ponad 100 osób. Byli wśród nich ludzie w różnym wieku, zarówno dorośli, jak i dzieci. Organizatorzy zachęcali, by przyjść w strojach nocnych. Część ubrała piżamy i szlafroki, niektórzy jednak pomylili stroje nocne z wieczorowymi i spacerowali w garniturach i eleganckich sukniach. Nie zabrakło też osób w strojach z dawnych epok. Wejścia do muzeum pilnowali uzbrojeni wojowie a w środku panie pokazywały tradycyjną sztukę tkacką.
Dorosłym najbardziej podobała się korona, będąca częścią skarbu średzkiego. Zatrzymywali się przed nią na dłużej i podziwiali jej kunszt oraz piękno. Dla dzieci największą atrakcją było wejście na wieżę nocą. Zwiedzający w nocnej kawiarence jazzowej mogli posłuchać recitalu folkowego Dawida Stępnia i koncertu Marka Cieśli i Jolanty Baczewskiej, do których przyłączył się grający na gitarze Andrzej Marszałek. Muzyka bawiła zebranych do późnych godzin nocnych. W ramach imprezy można było obejrzeć również krótki film „Uczeń mistrza Teofila”, opowiadający o konserwacji i renowacji skarbu. Ci, którzy zgłodnieli, mogli posilić się przygotowanymi specjalnie na tę okazję dawnymi potrawami. Był chleb ze smalcem, ciasteczka cebulowe, kotlety mielone z bażanta, a także naleśniki na ostro.
Spotkanie odbyło się w tym roku po raz trzeci. Następna noc w muzeum już za rok. Organizatorzy zapowiadają, że będzie to noc z duchami.