Jakiś czas temu zatrzymano w Środzie Śl. wrocławiankę robiącą zakupy i płacącą fałszywymi pieniędzmi. W ostatnich dniach mocno dali o sobie znać złodzieje sklepowi, robiący zakupy i niepłacący za nie wcale.
Przyszli po zmroku
Początkowo nie byli to jednak napici fantaści tnący kłódki, bijący szyby, czy wykuwający dziury w stropach, podłogach, czy ścianach. Początkowo...
Trzech młodych wrocławian w wieku 25-30 lat, na cel wzięło jeden z dużych średzkich sklepów samoobsługowych. Kiedy 8 stycznia weszli do niego, było około godz. 18. Skierowali się do regałów z kawą, po czym jak gdyby nigdy nic, zaczęli kawę pakować, tyle, że do... toreb i plecaków. Po zaopatrzeniu się w ponad 130 paczek używki, wartych blisko 1,9 tys. zł, zamierzali wyjść ze sklepu, traktując kasy jak powietrze. Tu jednak nieco się przeliczyli, a zastosowany przez nich sposób, nazwijmy go „na głupa”, nie zadziałał. W odpowiednim momencie zadziałał za to ochroniarz. Jednego ze złodziei zatrzymał na miejscu. Dwaj pozostali uciekli pozostawiając kawę. Dość szybko odnalazła ich na średzkich ulicach i „zabezpieczyła” powiadomiona o próbie kradzieży miejscowa policja. Amatorzy kawy trafili do policyjnego aresztu. Za swoje mogą się wszyscy spodziewać do 5 lat więzienia.
Przyszli po skarbonkę
Dwudziestolatek z Malczyc, 9 bm., postanowił dokonać zakupów bez płacenia w innym dużym sklepie z wózkami. On zdecydował się na artykuły spożywcze i chemiczne za ponad 1 tys. zł. Także nie zwracał uwagi na to, że w sklepie nie jest sam, ani tym bardziej na fakt, że znajduje się tam kasa, i że przyjęte jest powszechnie, iż za kupiony towar się płaci. Szybko został zatrzymany, osadzony w areszcie, a towar zwrócono do sklepu. Tu także pod uwagę brane jest do 5 lat więzienia.
Cztery dni później jeden z w/w sklepów ponownie został zaatakowany - dosłownie. Tym razem dwóch małolatów (lat 10-12) w towarzystwie podpitego dziewiętnastolatka usiłowała włamać się do wnętrza. Udało im się jednak tylko wybić szybę. W odróżnieniu od starszych kolegów sprzed kilu dni, nie mieli zamiaru robić zakupów. Zamarzyła im się natomiast skarbonka, do której każdy z klientów miał możliwość wrzucić dobrowolny datek na cel charytatywny. Oczywiście błędem byłoby sądzić, że chłopcy, robiąc próbę przed XV Wielkim Finałem, chcieli coś do skarbonki dorzucić. Wręcz przeciwnie. Na szczęście i tym razem policja zrobiła swoje. Dziewiętnastolatkowi sąd może wymierzyć nawet „dychę”. Nieletnimi zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich Środzie Śl.