Mieszkaniec Pęczkowa znalazł w swojej studni nieżywego psa. Ujęcie było przykryte włazem i ktoś w ten sposób pozbył się szczątek.
- Wcześniej studnię odpowiednio zabezpieczyłem, bo ktoś wyrzucał do niej śmieci – mówi pan Andrzej, właściciel posesji.
Padlina w ujęciu wodnym stwarza zagrożenie epidemiologiczne, więc mieszkaniec zawiadomił sanepid.
Tu poradzono mu, aby sprawę zgłosił straży pożarnej lub poszukał w internecie jakiejś firmy, która pomoże wyłowić psa i wyczyścić studnię.
- Właściciel poinformował nas, że nie korzysta z ujęcia. W tej sytuacji możemy laboratoryjnie skontrolować czystość wody. Badania są jednak odpłatne. Nie posiadamy adresów firm zajmujących się utylizują padłych zwierząt – tłumaczy Zenon Zdybel, kierownik sekcji higieny komunalnej w średzkim sanepidzie.
Zgodnie z radą sanepidu mieszkaniec Pęczkowa zadzwonił do straży pożarnej, gdzie podano mu adres zakładu utylizacji odpadów zwierzęcych w Osetnicy.
Zawiadomił też straż miejską, która obejrzała miejsce.
- Strażnicy przyjechali na wizję lokalną i odjechali. Nic jednak nie poradzili i pozostawili mnie z problemem – denerwuje się gospodarz. Jego zdaniem władze za pośrednictwem funkcjonariuszy umyły ręce i teraz obywatelu martw się sam. Dziwi się, że nikogo nie zainteresowało, że ktoś wdarł się na posesję naruszając prawo własności, a za całą sytuację jego obarcza się winą.
Pan Andrzej telefonował do Osetnicy, aby zabrali padlinę.
W zakładzie poinformowali go, że zrobią to, ale najpierw musi wyłowić psa.
- Nie jest to proste, bo zwierzę leży w studni na głębokości ok. 3 metrów. Sam nie dam rady – rozkłada ręce.
Teraz mieszkaniec może liczyć na pomoc sąsiadów lub zlecić to prywatnej firmie zajmującej się oczyszczaniem ujęć.
Koszt operacji wynosi od 400 do 600 zł.
W sanepidzie poinformowano nas, że w takich przypadkach sprawę należy natychmiast zgłaszać policji. Jeśli funkcjonariusze wykryją sprawcę, to sąd może obarczyć go kosztami poniesionymi przez właściciela.
Dochodzenie mogłoby też wyjaśnić, czy pies nie został w bestialski sposób zamordowany.