Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Czy komornik złamał prawo

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Wrocławski sąd chce wyjaśnić, czy komornik w Środzie Śląskiej przeprowadził licytację budynku zgodnie z prawem. Nie wiadomo też, dlaczego nie dopuścił do wzięcia w niej udziału właściciela budynku.

W 2004 roku Józef Nadbrzeski kupił wolno stojący budynek niedaleko dworca PKS w Środzie Śląskiej. Mieszkaniec przejął długi byłego właściciela, które spłacił, co do grosza komornikowi i wierzycielom.

W dniu zakupu bilans konta był zerowy. Pan Józef wyremontował budynek, kupił stoły, nagłośnienie, oświetlenie oraz inny sprzęt do prowadzenia niewielkiej restauracji.

- Przeprowadziłem kapitalny remont. Przez rok czasu interes kwitł i byłem najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem. Wszystko skończyło się, kiedy do drzwi zapukał komornik – opowiada Józef Nadbrzeski.

Okazało się, że komornik przypomniał sobie o kosztach egzekucyjnych nie powiadamiając wcześniej o tym właściciela.

Komornik uparł się, że koszty mu się należą. Twierdził, że nic nie wie o spłaconych długach – tłumaczy Nadbrzeski.

Nadbrzeski: przeżyłem koszmar!

Po pewnym czasie właściciela eksmitowano z restauracji w asyście policji. Wart kilkaset tysięcy złotych sprzęt wyniesiono na podwórze. Część udało się uratować. Reszta mebli moknie pod chmurką.

Potem doszło do licytacji, do której komornik Albert Masternak, nie dopuścił rzekomego dłużnika – właściciela.

Mieszkaniec Środy Śląskiej myślał, że zaszła jakaś fatalna pomyłka, bo przecież nie można eksmitować człowieka, który nie jest zadłużony. Dlatego zwrócił się o pomoc i wyjaśnienie sprawy do sądu Środzie Śląskiej.

- Sędzia pięciokrotnie umarzał sprawę i nie widział niczego złego w postępowaniu komornika. Stwierdziłem, że w tym mieście nie mam szans na sprawiedliwość. Sprawę skierowałem do sądu w Jaworze i Wrocławiu. Uznano, że komornik przekroczył swoje uprawnienia – dodaje Nadbrzeski.

W trakcie procesu, który obecnie toczy się przed wrocławskim sądem wiadomo już, że licytację przeprowadzono bezprawnie. Sąd stwierdził, że komornik wszystko wcześniej zaplanował. Bezprawnie naliczył też koszty egzekucji.

Własne widzimisię

W całej sprawie jest mnóstwo nieprawidłowości. Sąd wyjaśnia również, dlaczego znany sędzia ze Środy Śląskiej umożliwił komornikowi przeprowadzenie bezprawnej licytacji.

Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z kancelarią Alberta Masternaka. Niestety telefony milczą.

- Prowadzenie postępowania musi spełniać ściśle określone procedury. Jednak sąd może podważyć decyzję komornika. Urzędnik państwowy nie może działać według własnego widzimisię – informuje Tomasz Kinastowski, rzecznik wrocławskiej izby komorniczej.

Sprawę prowadzi Sąd Okręgowy we Wrocławiu. Rozprawa odbędzie się 22 października.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 28863
Dzisiaj
Piątek 3 maja 2024
Imieniny
Jaropełka, Marii, Niny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl