Korzystając z okazji dzieci zadały staroście kilka pytań, m.in. czym zajmuje się starosta powiatu, co lubi najbardziej robić w pracy i jakim był uczniem. Starosta wyjaśnił jakie sprawy można załatwić w starostwie. Za miłą rzecz uznał wizyty takie jak ta uczniów z II b, a cofając się do lat szkolnych przyznał się do bycia uczniem z czerwonym paskiem. Na ostatnie, dość przewrotne, pytanie uczniów – czy lepiej być urzędnikiem czy politykiem, starosta odpowiedział, że zdecydowanie urzędnikiem, bo w ten sposób można zrobić wiele dobrego i pożytecznego. Dzieci bardzo zgodnie przyznały mu rację.
Po wizycie u starosty, dzieci zwiedziły urząd. Kilka słów o swoich obowiązkach opowiedzieli im również sekretarz powiatu Mariusz Żałobniak oraz geodeta powiatowy Alicja Meusz. Na koniec dzieci dowiedziały się jak wyglądają obrady rady powiatu. W sali konferencyjnej starostwa wybrały ze swojego grona prezydium i podjęły uchwałę o byciu pilnym i grzecznym uczniem. Dodać należy, że prawie jednogłośnie.
Podczas wizyty dzieci dostały ulotki na temat powiatu i urzędu, a od starosty długopisy. Z wycieczki do urzędu wróciły bardzo zadowolone.