W Sądzie Rejonowym w Środzie Śląskiej zapadły pierwsze wyroki w tzw. ,,przyspieszonych rozprawach 24-godzinnych”. 15 marca w ręce stróżów prawa wpadli mężczyźni, którzy prowadzili pojazdy na podwójnym gazie. Już w piątek, 16 marca usłyszeli wyroki.
Pierwszy z mężczyzn, średzianin Sławomir K. chciał przestawić swojego forda. Nic sobie nie robił z faktu, że był kompletnie pijany (prawie dwa promile alkoholu). Miał pecha. Po przejechaniu 30 metrów ulicą Daszyńskiego zatrzymali go policjanci. – Strasznie się wstydzę – wyznał nam wyraźnie skruszony tuż po odczytaniu wyroku: osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, zabrane prawo jazdy i grzywna 1500 zł.
Kolejny amator napojów wyskokowych to Mieczysław H z Kwietna. Został złapany, kiedy jechał pijany swoim rowerem. Zapewniał, że wypił tylko jedno piwo. Alkomat jednak wskazał aż 1,66 promila! – Już chyba nigdy nie wsiądę na rower – mówił załamany mężczyzna. – Obiecuje poprawę, nie będę już pił.
Adwokat oskarżonego Aleksander Kowalski, prosił aby jego klient nie musiał iść do więzienia. Jednak prokurator Marek Rogowski był nieugięty, ponieważ Mieczysław H. w maju ubiegłego roku już raz został złapany przez policje dokładnie na tym samym. Dlatego też będzie miał aż 10 miesięcy na to, aby się zastanowić, czy warto pić i jechać. Może więzienie go czegoś nauczy.
Ostatni z mężczyzn to Roman M. Mimo wypitego alkoholu postanowił jechać samochodem. Wystartował w Jarząbkowicach, ale daleko nie pojechał. Złapała go policja, a alkomat wskazał 0,7 promila. Wyrok: cztery miesiące w zawieszeniu na dwa lata. Oprócz tego kilkaset złotych grzywny. W tym wypadku nie zostało zabrane prawo jazdy. Ale tylko dlatego, że Roman M. kilka lat temu już je stracił. - W każdym z tych przypadków sprawa jest oczywista. Oskarżeni prowadzili pojazdy pod wpływem alkoholu. To niedopuszczalne! – grzmiała sędzia Katarzyna Liżyńska. – Tryb przyśpieszony ma uświadomić społeczeństwu, że nie warto łamać prawa.