W ciągu zaledwie kilkunastu minut strażacy otworzyli drzwi do mieszkania przy pl. Wolności w Środzie Śląskiej, gdzie zatrzaśnięte było małe dziecko.
4 grudnia około godziny 11., dyżurny straży pożarnej w Środzie Śląskiej otrzymał telefon, że właściciel ma problemy z dostaniem się do mieszkania.
- Mężczyzna wyszedł do sklepu i przez przypadek zatrzasnął drzwi. Prosił straż o pomoc, bo w środku znajdowało się małe dziecko – tłumaczy Dariusz Domaradzki ze średzkiej straży pożarnej.
Strażacy natychmiast pojechali na miejsce i przecięli nożycami zamek. Cała akcja od chwili zgłoszenia do dotarcia do dziecka trwała 32 minuty.