Płomienie pojawiły się przed godziną pierwszą w nocy. Strażacy walczyli z nimi przez ponad 12 godzin. Niestety spłonęła góra budynku, a reszta jest zalana. Z powodu zniszczeń nie można w nim mieszkać.
Mieszkańcy twierdzą, że pożar wybuchł w części mieszkalnej poddasza i szybko rozprzestrzenił się na cały budynek. Ludzie starali się ratować dobytek i wynosili na zewnątrz, to co było pod ręką.
- W wyniku pożaru ewakuowaliśmy 25 osób. Nie mogą oni jednak, wrócić do swoich domów. Budynek wymaga remontu – informuje kapitan Andrzej Holak z wojewódzkiego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
W bloku znajdowało się 9 lokali komunalnych. Lokatorzy schronili się u rodzin i sąsiadów z bliźniaczego budynku.
Burmistrz Środy Śląskiej obiecał, że zapewni pogorzelcom lokale zastępcze.