Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Powiat Średzki
Żar unosił dachówki

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Co czują lokatorzy zaalarmowani, że płonie ich dom i natychmiast muszą wyjść na zewnątrz? Taki dramat przeżyli niedawno mieszkańcy Chwalimierza, którzy stracili dach nad głową.

- Była godzina 1-2 w nocy, obudził mnie tato i powiedział, że jest pożar. Razem z mamą byliśmy rozespani i nie wiedzieliśmy, co się dzieje. Wyszliśmy na dwór z stamtąd zabrała nas do siebie babcia – relacjonuje 10-letni Wiktor Kossakowski.

Pożar wybuchł z soboty na niedzielę (19 grudnia) w dwupiętrowym, popegeerowskim budynku. Ogień pojawił się na poddaszu i szybko rozprzestrzenił się na sąsiadujące pomieszczenia. Na początku lokatorzy sami próbowali ugasić wodą płomienie, ale było już za późno. Gryzący dym i brak widoczności spowodował, że wszyscy musieli się ewakuować.

- Poczułem swąd i usłyszałem trzask dachówek. Z sąsiadami polecieliśmy na górę, aby ratować dobytek. Niestety strych wyglądał jak piec. Zbudziłem rodzinę i wyszliśmy na zewnątrz – opowiada Piotr Kossakowski, jeden z lokatorów.

Wysoka temperatura spowodowała wyrzucanie rzeczy w górę na znaczną odległość. Lokatorzy opowiadali, że na początku myśleli, że wybuchają fajerwerki. W trakcie pożaru gorące powietrze na kilkanaście metrów wyrzucało rozgrzane dachówki, rowerki dziecięce i krzesła. Ludzie zakładali na głowy kołdry, aby nie zostać rannym i wybiegali na zewnątrz.

Stasiu krzyczał ratunku

O własnych siłach nie mógł ewakuować się 60-letni mężczyzna, który mieszkał na poddaszu. Stanisławowi B. płomienie odcięły drogę ucieczki. Przez niewielkie okno w swoim mieszkaniu krzyczał, aby udzielono mu pomocy.

- To starszy człowiek. Wpadł w panikę i głośno krzyczał. Po chwili jeden ze strażaków przystawił drabinę i wyciągnął Stasia przez malutkie okienko w ścianie – mówi Adam Bocheński, jeden z lokatorów.

Starszy mężczyzna został jednak podtruty dymem i pogotowie zabrało go do szpitala.

O dramatycznych chwilach opowiada Jan Siepietowski, jeden z mieszkańców, który ewakuował z domu żonę, córki i wnuka. Lokator mówi, że myślał jedynie o ratowaniu swoich bliskich.

- W pierwszej chwili myśli się o rodzinie. Sprawy materialne i ratowanie dorobku życia schodzą na drugi plan – wzdycha lokator.

Nieznana jest przyczyna pożaru. Nieoficjalnie lokatorzy mówią, że ogień mógł powstać przez rzucenie niedopałka lub zwarcie instalacji elektrycznej.

Przyczynę ustala ekipa dochodzeniowa policji, która była na miejscu.

- Akcja gaśnicza trwała ponad jedenaście godzin. Utrudniał ją mróz. Na miejscu było 12 wozów strażackich. Inspektor nadzoru budowlanego dopuścił parter do dalszego użytkowania – informuje Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.

Pomoc dla pogorzelców

Straż ewakuowała 29 osób. Po ugaszeniu część ludzi wróciła do lokali na parterze. Inni przeprowadzili się do rodzin i znajomych.

- Czekamy na dodatnią temperaturę, aby woda z zalanych pomieszczeń mogła odparować. Być może wtedy uda się naprawić instalację elektryczną i doprowadzić prąd – tłumaczy Mieczysław Knapik, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Remont rozpoczęto już drugiego dnia po pożarze. Do pracy zabrali się sami lokatorzy. W pomoc zaangażował się sołtys, GOPS, PCK, radni oraz władze powiatu i gminy.

Pewien przedsiębiorca z Komornik przysłał ładowarkę do usuwania zgliszczy. Firma Kom-Błysk podstawiła kontenery na gruz.

- Około 80 tysięcy będzie kosztować nowy dach. W najbliższych dniach Starostwo Powiatowe w Środzie Powiatowe uruchomi specjalne konto dla pogorzelców – informuje Marek Mioduszewski, jeden z radnych.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 33959
Dzisiaj
Sobota 4 maja 2024
Imieniny
Floriana, Michała, Moniki

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl