Oj, przybywa nam średzian, przybywa! Na każdym kroku można spotkać mamę (rzadziej tatę) spacerującą z wózkiem. – Taka ładna pogoda, że aż grzech siedzieć w domu. Wyszłam z synkiem na spacer, niech pooddycha świeżym powietrzem. Oj, nie, nie! Proszę mi nie robić zdjęcia, zapomniałam się pomalować – powiedziała chichocząc pani Edyta, po czym radośnie uciekła.
Monika i Maciek. Fot. WFP
Więcej odwagi miała pani Monika i jej synek Maciuś (9 miesięcy): - bardzo lubię spacerować z synkiem. Zwłaszcza, że jest taka cudowna pogoda. Słońce świeci, ptaszki ćwierkają – super!
Maciuś podczas naszej rozmowy słodko spał. Od razu widać, że wyrośnie na grzecznego chłopca!
Zaraz przy pomniku Rolanda natknęliśmy się na młode małżeństwo: panią Justynę i pana Marcina. Razem z nimi spacerowała ich córeczka – Oliwia (dwa lata). – Jesteśmy z Ruska. Przyjechaliśmy do Środy w interesach, ale nie mogliśmy odmówić sobie spaceru.
Oliwia. Fot. WFP
Oliwka z wielką ciekawością patrzyła na aparat. Taka mała, a już się interesuje sprzętem fotografcznym!
Na koniec naszego spaceru po Środzie spotkaliśmy panią Anię. Ta to ma szczęście! W wózku spały sobie spokojnie Justynka i Grześ – bliźniaczki (pól roku)! – Codziennie kilka godzin spaceru to konieczność – mówi młoda i szczęśliwa mama. – Jest tak ładnie, dzieci nie powinny w taką pogodę siedzieć w domu – tłumaczy. - Trochę pospaceruję w centrum, a później odwiedzimy Kajaki – trzeba korzystać ze słońca!
Ania. Fot. WFP