Do niebezpiecznego zdarzenia doszło 25 lutego po godzinie 14 w Jarostowie. Zawalił się tam przedwojenny budynek mieszkalny. Na szczęście w środku nikogo nie było. Runęła ściana działowa oraz strop w pomieszczeniach na górze. Strażacy zabezpieczyli teren taśmą. Na miejscu pojawili się pracownicy urzędu gminy Udanin.
W Miękini wiatr powali na jezdnię gałąź. W Środzie Śląskiej przy ul. Malczyckiej złamała się duża gałąź, która w każdej chwili mogła runąć na przejeżdżające samochody. Strażacy za pomocą piły spalinowej ścieli ją, jednak zahaczyła ona o inne drzewo.
- Ściągnięto ją dopiero za pomocą liny. Straż miejska zorganizowała objazdy w kierunku Szczepanowa. Akcję strażaków utrudniał bardzo silny wiatr – tłumaczy Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.
Strażaków wzywano do Gałowa, gdzie topniejący śnieg zalał piwnicę budynku mieszkalnego. Do zdarzenia doszło wieczorem i strażacy nie znaleźli odpowiedniego miejsca, gdzie wodę można przepompować. Podjął się tego właściciel posesji, który posiadał 3 pompy elektryczne.
Pęknięta rura była przyczyną zalania piwnicy w domu kultury w Malczycach. Woda zalała pomieszczenia na głębokość ok. 50 cm. Łącznie strażacy wypompowali dziesięć metrów sześciennych wody.
- Z tego samego powodu w Lusinie zostały zalane wodociągi. Strażacy przez kilka godzin usuwali awarię. Łącznie wypompowano ok. 5 tys. metrów sześciennych wody – informuje strażak.
22 lutego dyżurny straży otrzymał zgłoszenie o dziwnej mazi na drodze w Zabłociu. Okazało się, że jest to beton, który najprawdopodobniej wylał się z jadącej na budowę betoniarki. Zanieczyszczone zostało 500 metrów drogi. Strażacy spłukali beton wodą i posypali asfalt piaskiem.
Lekko rany został kierowca peugeota, który dachował na 125 kilometrze autostrady A-4. Na zakręcie auto wylądowało w rowie. Kierowca wyszedł z niego o własnych siłach.