Zmiana jest wynikiem realizacji przez Polskę zobowiązań unijnych w sprawie uznawania w ruchu wewnątrz unii znaków wyróżniających państwo członkowskie. Z jednej strony, może i jest to sposób na odróżnienie od krajów, które euro-sojuzowi nie podlegają, z drugiej jednak jest to wciśnięcie w bezpłciową i anonimową unijną papkę.
Śpiewał kiedyś T. LOVE: ojczyznę kochać, trzeba i szanować, nie deptać flagi i nie pluć na godło... Jak widać flagi na rejestracjach zostaliśmy pozbawieni. Czego Bruksela pozbawi nas w następnej kolejności? Czy znajdą się wkrótce jakieś unijne dyrektywy, zgodnie z którymi za niewielką opłatą będzie należało (a najpierw – będzie można, bo początkowo wymiana nie będzie obowiązkowa) zdjąć orłu z głowy koronę złotą, a w zamian przystroić go w koronę cierniową z dwunastu żółtych gwiazdek? Może zamiast polskich końcówek nazwisk -ski, będą końcówki - UE? Ciekawe, co czują w takich momentach, ci, którzy kiedyś przelewali krew właśnie za biało-czerwoną?
Takiej „blachy” z polską flagą narodową już nie dostaniemy...
Jak się dowiedzieliśmy, w średzkim Starostwie Powiatowym zostało, dzięki unijnej dyrektywie, około dwustu kompletów tablic rejestracyjnych, złych, bo z polską flagą państwową, które pójdą na przemiał. Koszt kompletu, w zależności od przeznaczenia waha się w granicach 30-40 zł.
Zapraszamy Państwa do dyskusji.