Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Środa Śląska
Krajobraz jak po bitwie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Zaczęło się zupełnie niewinnie od ciepłego, letniego deszczyku, który z czasem, wzbierając na sile, przekształcił się w potworną ulewę z gradobiciem.

Gwałtownie spadający deszcz szybko przemienił średzkie uliczki w rwące strumienie, czyniąc je nieprzejezdnymi dla aut.

Uszkodzone były domy na linii ul. Legnicka – ul. Wrocławska. Na znajdującej się w dołku ulicy Świdnickiej woda sięgała wysokości blisko 40-50 cm, wdzierając się gwałtownie do piwnic, domów, zakładów usługowych i handlowych.

- Straciłam wszystko - mówi właścicielka jednego z zakładów pogrzebowych - woda tak szybko wtargnęła, że nawet nie zdążyliśmy nic sprzątnąć. Niech Pani spojrzy - mówi przez łzy - wszystko zalane. Nic nie da się uratować. Przecież już tego nie sprzedam. Zalało nam nawet nowiutką szafę, którą niedawno kupiliśmy. Woda sięgała do 50 cm, proszę spojrzeć na ślady na ścianie - wskazuje palcem. Czarna długa linia na ścianie, całkowicie zniszczone trumny, błoto na podłodze, worki z piaskiem na chodniku – krajobraz po bitwie.

W podobnej sytuacji byli właściciele sklepików w podwórku na ulicy Legnickiej, gdzie woda wdarła się bardzo szybko, nie zostawiając czasu na ratowanie cenniejszych rzeczy. Zdaniem Marka Wawrejko – zastępcy komendanta Straży Pożarnej - równie niebezpiecznym miejscem była ulica Malczycka, całkowicie nieprzejezdna dla aut. Choć w tym przypadku woda ustąpiła samodzielnie.

Woda zalała też tereny na działkach, siejąc spore spustoszenie i niszcząc uprawy. Błoto jeszcze kilka dni po zalaniu utrzymywało się na działkach. - Miałam takie ładne słoneczniki – mówi pani Ewa – teraz są połamane, połamany jest szczypior, wypłukana z ziemi cebula. Cała praca na marne – dodaje.

Straciłam wszystko – mówi właścicielka jednego z zakładów. Fot. Ika

Rozlewisko na Mostowej

Podobna sytuacja była na ulicy Mostowej, gdzie powstało jedno wielkie rozlewisko, zalewające ulice i piwnice okolicznych domów.

- Zalewa nas przy każdym większym deszczu – mówi, brodząc po kolana w wodzie, jeden z mieszkańców tej ulicy. - Moim zdaniem winna jest temu wadliwa instalacja kanalizacyjna , którą rok temu remontowano. Przecież można było pociągnąć jeszcze parę rur do rzeki, bo te studzienki, które są teraz, nie są w stanie przepompować tej wody – mówi zdenerwowany. Mieszkańcy ulicy Mostowej z obawą patrzą na przyszłe, deszczowe dni, kiedy znów woda wedrze się do domów i piwnic.

- Nie wiemy już, co robić, komu zgłosić, żeby w końcu problem wiecznych pod topień został rozwiązany raz, a dobrze – dodaje mężczyzna. Na moją prośbę idziemy zajrzeć do piwnicy, do której nie da się nawet wejść, bo woda, sięgająca nawet pół metra, zalała schody. Parę dni później spotykam kolejną mieszkankę ulicy Mostowej.

- Jesteśmy bezradni. Myśli Pani, że to coś pomoże, że coś się zmieni? – pyta, kiedy próbuję podpytywać o kanalizację i remont, jaki był rok temu przeprowadzony na ulicy.

Najgorzej w Ogrodnicy

Najgorzej jednak sytuacja wyglądała w sąsiadujących ze Środą Śląską miejscowościach. Marek Wawrejko mówi - można powiedzieć, że chmura deszczowa zatrzymała się nad Środą Śląską. W związku z tym najbardziej ucierpiały miejscowości znajdujące się wokół Środy Śląskiej, w tym Ogrodnica, Jastrzębce i Chomiąża. Już o 12:45 dwie jednostki Straży Pożarnej jechały do Zakrzowa, gdzie w skutek uderzenia piorunem paliła się stodoła. W Ogrodnicy, którą nawałnica dotknęła najbardziej, ucierpiało 14 gospodarstw, które zostały podtopione lub zalane. Najprawdopodobniej urządzenia i rury odpowiedzialne za przepompowanie wody miały za małą przepustowość.

Piwnice przy ulicy Mostowej są przy każdym większym deszczu zalewane. Fot. Ika

"Powódź" nie oszczędziła nawet newralgicznych punktów

Jednostki Straży Pożarnej z całego powiatu miały w przeciągu tych kilku godzin około 50 zgłoszeń. Akcje wypompowywania wody przeprowadzane były też w części piwnicznej Telekomunikacji Polskiej S.A., szpitala, Urzędu Skarbowego. Zagrożona zalaniem była również kotłownia Starostwa Powiatowego i Kurnik na ul. Oławskiej. Prawdopodobnie na skutek uderzenia piorunem nadwerężony został komin Poczty, stwarzając zagrożenie dla ruchu. Straż Pożarna, w porozumieniu ze Strażą Miejską zamknęła ulicę Kolejową do czasu rozebrania uszkodzonej części komina.

Niebezpieczne pozostałości po ulewie - kto się nimi zajmie? Fot. Ika

Zgodnie z pomiarami, jakie zanotowała stacja meteorologiczna Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej, w przeciągu zaledwie 1,5 godziny czasu spadło ponad 120ml wody, czyli 120 litrów na m2. Podczas gdy średnia miesięczna opadów na tym samym terenie wynosi tylko 70 litrów na m2.

Krajobraz po bitwie

Po kilku dniach na głównych ulicach nie widać śladów po ostatnich wydarzeniach, może poza workami z piaskiem na ulicy Świdnickiej. Ale kiedy wejdzie się w boczne uliczki (choćby ulicę Białoskórniczą, w kierunku Kościelnej), można zobaczyć wyrwy, głębokie doły, piasek wypłukany między kostkami brukowymi, mnóstwo kamieni i piachu.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Izabela Kozyra



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 4509
Dzisiaj
Czwartek 2 maja 2024
Imieniny
Longiny, Toli, Zygmunta

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl