Do zdarzenia doszło 20 maja po godzinie 15 przy pl. Wolności. Okazało się, że staruszka przewróciła się w mieszkaniu i nie mogła wstać o własnych siłach. Kobietę położono na łóżku i przekazano pod opiekę synowi.
Przed godziną czwartą rano do Księgienic w gminie Miękinia ściągnięto strażaków, policję i karetkę pogotowia. Powód? Rodzina martwiła się, że coś się stało z mężczyzną, który nie otwierał drzwi, ani nie odbierał komórki. W kuchni paliło się światło i obawiano się najgorszego. Przez okno zauważono porozrzucane ubranie i rzeczy. Kiedy jeden z członków rodziny postanowił wejść do środka przez balkon na piętrze, nagle w drzwiach stanął zaspany właściciel. Lekarzowi, policji i strażakom wytłumaczył, że spał.