Wały skontrolowano od Rzeczycy do Prężyc w gminie Miękinia. W wielu miejscach woda wyszła z koryt i utrzymuje się w międzywałach.
- Jeszcze wczoraj poziom wody był ok. 80 centymetrów mniejszy od majowego. W magazynach nie brakuje też worków, ani piasku – informuje Jacek Polak, podinspektor do spraw zarządzania kryzysowego w starostwie.
Jednak z powodu utrzymującej wody nie można rozpoczynać remontów, ani dezynfekcji. Jeszcze parę dni temu podtopiona była stocznia w Malczycach i trzy budynki mieszkalne. Dzięki szybkiej akcji strażaków udało się uratować dwa kurniki, w których znajdowało się 60 tysięcy kurcząt. Między Chomiążą, Malczycami i Rzeczycą na podtopionych polach woda bardzo powoli opada. Od wielu dni kontrolowana jest sytuacja na terenie całego powiatu. W dzień w nocy monitorowane są wały oraz sprawdzane komunikaty hydrologiczne z prognozą pogody.
Wczoraj na posiedzeniu sztabu kryzysowego w Dolnośląskiem Urzędzie Wojewódzkim wojewoda Rafał Jurkowlaniec poinformował, że nie ma żadnego zagrożenie przerwania wałów. Ale prognozy nie są optymistyczne. W najbliższych dniach mogą wystąpić gwałtowne burze połączone z gradobiciem.
- Wały na całym Dolnym Śląsku są na bieżąco kontrolowane. Tam, gdzie następuje przeciek natychmiast są łatane – podkreślił wojewoda.
Coraz więcej poszkodowanych zgłasza się po zasiłki dla powodzian.
Do wczoraj wypłacono ich 334 na kwotę ponad 1 miliona złotych.
Starostwo Powiatowe w Środzie Śląskiej zapewnia, że po odwołaniu wszystkich stanów alarmowych i opadnięciu wody przystąpi do aktualizacji map i planów zagospodarowania przestrzennego.