Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Powiat Średzki
Cztery miesiące po zbrodni

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Zaraz po zabójstwie kuratorki Pauliny O. kilkuset policjantów przeczesało Michałów i okolice. Przesłuchano kilkadziesiąt osób. Szukając śladów zabezpieczono nawet ubrania pięciu mieszkańców. Mordercy jednak nie schwytano.

Do makabrycznej zbrodni doszło w połowie marca. 28 - letnia Paulina O. była kuratorką i pracownikiem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kostomłotach. W feralnym dniu otrzymała telefon, że w rodzinie objętej nadzorem, odbywa się libacja. Kobieta wsiadła do samochodu i przyjechała do Michałowa. Na ganku otrzymała cios w głowę metalowym prętem. Następnie morderca przeciągnął ofiarę do komórki, gdzie zadał kolejne ciosy. Po kilku godzinach żyjącą jeszcze Paulinę znalazł sąsiad. Natychmiast wezwał pogotowie, ale kobieta była już w agonii i po godzinie zmarła w szpitalu. Osierociła 4 - letniego synka.

Z początku sprawa wydawała się błaha i prosta do rozwiązania. Na 48 godzin zatrzymano wszystkich domowników posesji na terenie, której doszło do tragedii. Niestety po wielogodzinnych przesłuchaniach prokuratura nikomu nie postawiła zarzutów.

Szukali telefonu – wyzdychały ryby

Zamordowano urzędnika państwowego, dlatego pieczę nad śledztwem objął sam minister sprawiedliwości. - Poprosiłem o spotkanie z rodziną, bo w obliczu tak wielkiej tragedii wszyscy czujemy się bezsilni. Zapewniłem rodzinę o pomocy i w zakresie podziękowania za pracę kuratorka otrzymała odznaczenie resortowe – powiedział Krzysztof Kwiatkowski.

Wiadomo, że Paulina O. otrzymywała wiele gróźb przez telefon. W trakcie śledztwa przyjęto tezę, że zabójca kontaktował się z kobietą. Dlatego po tragedii przeszukano szuwary, żwirownię i szamba. Na polecenie prokuratury wypompowano nawet wodę ze stawu. - Podczas akcji strażaków jeziorko obstawiła policja. Nie mam pojęcia, czy coś znaleźli. Pewne jest, że w stawie wyzdychały wszystkie ryby. Ludzie mają pretensję do strażaków z Bukówka, że nie uratowali dorodnych szczupaków i innych ryb – skarży się Mikołaj Cidyło, sołtys Michałowa. Twierdzi także, że ludzie mają dosyć przesłuchań, rewizji i problemów z policją. Są ważniejsze sprawy np. budowa nowej świetlicy dla mieszkańców, bo do tej pory jedynym miejscem spotkań był przystanek autobusowy.

Zero informacji dla mediów

Śledztwo prowadzi policja pod nadzorem wrocławskiej prokuratury okręgowej, która nie informuje o wynikach śledztwa. - Na chwilę obecną nikomu nie postawiono zarzutów. Odmawiam udzielania jakichkolwiek informacji o toczącym się śledztwie – podkreśla Małgorzata Klaus, rzecznik prokuratury we Wrocławiu.

Wielokrotnie przesłuchiwano sołtysa, który zna wszystkich mieszkańców. Wypytywano go np. dlaczego zna na pamięć numery rejestracyjne samochodu kuratorki. - Zapamiętałem, bo numery były proste i mam pamięć do takich rzeczy. Proste jak słońce – wyjaśnia sołtys.

Oprócz niego w pierwszej kolejności przesłuchano ludzi z okolicy, którzy opuścili zakłady karne. Zabezpieczono buty i ubrania osób mogących mieć kontakt ze sprawą.

Rebus, czyli DNA krwi

Zdaniem prof. Tadeusza Dobosza z Zakładu Technik Molekularnych w tego typu sprawach zabezpiecza się wszelkie dowody, począwszy od ubrań po ślady krwi i gumy do żucia.

- Z plamy krwi można wyodrębnić profil genetyczny mordercy pod warunkiem, że krew nie wymieszała się z krwią ofiary. Wtedy powstaje prawdziwy rebus – wyjaśnia profesor. Jego zdaniem żmudne i wolno prowadzone postępowania są często winą samych mieszkańców i policji. Zakończenie postępowania uniemożliwia brak współpracy i dobrej woli obu stron.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w przeszłości na pozór wiele błahych spraw nie zostało rozwiązanych. Choć technika badań kryminalistycznych idzie do przodu, niewielu zabójców trafia do więzień. Niedawno warszawska sekcja Archiwum X wszczęła śledztwo brutalnego morderstwa reżyserki Zofii Dybowskiej – Aleksandrowicz, którą znaleziono martwą w swoim mieszkaniu w 1989 roku. Kobieta otrzymała 24 ciosy nożem w okolicę serca. Razem z nią zamordowano matkę, której sprawcy poderznęli gardło. Do dziś nie schwytano zabójcy młodej matki, którą zamordowano razem z 2 - letnim dzieckiem. Do tragedii doszło w latach 70. we Wrocławiu.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 46490
Dzisiaj
Niedziela 5 maja 2024
Imieniny
Irydy, Tamary, Waldemara

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl