Przy blisko trzydziestostopniowej temperaturze Piknik otworzył występ Czarodzieja prezentującego teatr iluzji dla dzieci. Na scenie podczas imprezy zaprezentowały się dwa młode średzkie zespoły: znane i lubiane dziewczyny z Onomatopei i młodziutki zespół My Pain, a także Michael Westerhoff (beatbox), który podczas tegorocznych Dni Środy zaskoczył wszystkich swoimi umiejętnościami.
Andżeli, Martynce i Korze najbardziej podobała się ślizgawka. Fot. WFP
Dla wielbicieli cygańskich klimatów, organizatorzy przygotowali coś wyjątkowego - zespół cygański Vanessa i Sorba, który poderwał do zabawy wszystkich zebranych na trybunach średzian takimi przebojami jak "My cyganie".
Piknik zakończył koncert powracającego na scenę muzyczną zespołu Mr ZooB - legendy polskiej sceny rockowej i alternatywnej lat 80 tych, wykonawcy piosenki "Mój jest ten kawałek podłogi".
Bardzo ciekawym okazał się występ grupy z Wrocławia prezentującej śpiew archaiczny (brzmiał imponująco) i pokazy walk rycerskich. Chętni mogli również uczestniczyć w zawodach strzeleckich z łuku.
Poza występami muzycznymi, organizatorzy przygotowali dla mniejszych i większych średzian szereg atrakcji. Przejażdżki quadami, euro-bungy, stoisko kosmetyczne, a także stoiska gastronomiczne czekały na tych większych. Na maluchów czekał oblegany przez dzieci punkt malowania twarzy, zjeżdżalnia, trampolina, zabawki, balony i słodycze.
Pokazy walk rycerskich – jedna z atrakcji Pikniku. Fot. WFP
- Przyjechałam do mojej kuzynki Kory na urodziny i przyszłyśmy też tutaj – mówi Andżela, która razem ze swoimi kuzynkami, Martynką i Korą malowały sobie buzie.
- Najbardziej podobały nam się ślizgawki – dodają dziewczynki.
Starsi średzianie o Pikniku mają różne zdania, od tych pochlebnych po pełne krytyki; że słabe gwiazdy, że znów te same występy. Jeszcze innym przeszkadzał żar lejący się z nieba i być może również z tego powodu, aż do wieczora, kiedy zrobiło się chłodniej, stadion miejski świecił raczej pustkami.
- Pewnie większość pojechała nad wodę w taki skwar – mówi schowany w cieniu
drzew pan Tomek - bo tu nie idzie wytrzymać – dodaje.
- Mnie się podoba, nawet bardzo – mówi pani Beata, która na piknik przyszła z córeczką – dużo atrakcji dla dzieci i fajna muzyka. Tylko oczywiście trzeba schować się w cień – dodaje.
Impreza trwała do późnego wieczora.
Grupa z Wrocławia zaprezentowała śpiew archaiczny. Fot. WFP