- Gdzie jadę? Zabieram żonę i dzieci do Egiptu. Zapłacę za to prawie 10 tysięcy złotych, bo wybraliśmy drogi hotel. Lubimy luksus. Ale też lubię swoją prywatność i dlatego się nie przedstawię (śmiech) - powiedział nam jeden ze średzian.
Bożena Jastrzębska z synami Tymonem i Tytusem nie mogą już doczekać się wyjazdu na wczasy. Fot. WFP
Jednak na tak egzotyczne wyprawy stać niewielu. Nic dziwnego. Mało kogo stać na wyprawę do Afryki (chociaż czasami pojawiają się bardzo atrakcyjne oferty: np. za dwa tygodnie nad Nilem, można zapłacić niewiele ponad tysiąc złotych). Dlatego też więcej Polaków wybiera wczasy np. we Włoszech lub Hiszpanii. - Wybieram się z chłopakiem na urlop do Włoch. Jedziemy stopem, aby koszta były jak najmniejsze. Punktem docelowym jest Neapol. Zobaczymy, czy się uda. Bardzo chcę zobaczyć Neapol i umrzeć (znane powiedzenie ukazujące atrakcyjność turystyczną miasta - przyp. red.) - śmieje się Kasia, studentka.
Tymczasem Aneta, ekspedientka w piekarni jedzie nad polskie morze. - Nie wiem jeszcze gdzie. W grę wchodzi Ustka, Rewal... Bardzo liczę na śliczną pogodę. Chcę wypocząć, odetchnąć. Nie mogę się już doczekać kąpieli w Bałtyku i gorącego piasku - opowiada.
Nad Bałtyk wybiera się również Bożena Jastrzębska z rodziną. - Och, nie mogę już się doczekać - mówi pani Bożena. - Jedziemy do Mrzeżyna, w połowie sierpnia. Mam nadzieję, że będzie ładna pogoda. Jeśli nie będzie, to będę robić wszystko, aby słońce zaczęło świecić. Nawet zacznę czarować! - żartuje pani Bożena. - Na pewno pojadę razem z mężem Mariuszem i synkami Tytusem i Tymonem. Być może pojadą z nami nasze córki: Olga i Nina. Ale z tego co wiem, to mają inne plany. Jedna z nich koniecznie chce pojechać na wakacje ze swoim chłopakiem - śmieje się Bożena Jastrzębska.
Aneta jedzie nad morze. Razem ze swoim chłopakiem chce spędzić upojne wakacje. Fot. WFP
Bardzo ciekawe wakacje planuje tegoroczna maturzystka Magdalena Wiktorek. - To będą wakacje pod znakiem koncertów i festiwali - zapowiada Magda. - Na pewno jadę na Woodstock, a później na festiwal muzyki reggae ,,Nie zabijaj". Nawet nie pamiętam, w jakim mieście jest ten festiwal, ale zapowiada się rewelacyjnie. Jedzie ze mną mój chłopak. Liczę, że sobie wypocznę i odreaguję maturalny stres. Od października idę na studia - akumulatory muszą być naładowane - śmieje się.
Jednak nie wszyscy średzianie będą mieli szczęście wyjechać na wczasy. - Nie stać mnie na wyjazd. Ledwo starcza mi na opłaty i jedzenie. Moje dzieci na szczęście są jeszcze bardzo małe i nie dziwią się, że znajomi gdzieś jadą, a oni nie. To przykre, ale taka jest nasza rzeczywistość. Bieda po prostu - uśmiecha się przez łzy, jedna ze spotkanych na rynku kobieta.
Półkolonie dla dzieci
Jeśli ktoś z różnych względów nie może wysłać swoich pociech na wakacje, to nie ma się czym martwić. Podstawówki (w Środzie Śląskiej, Rakoszycach, Szczepanowie i Ciechowie) organizują półkolonie dla dzieci z regionu. Dzieci mogą również spędzić czas razem z Salezjańską Organizacją Sportową, która działa przy parafii św. Andrzeja. Dzieci spędzą czas na przeróżnych ciekawych zajęciach, także warto je wysłać do którejś z tych placówek. Tymczasem najbiedniejsze dzieci (jest ich 59) z również z rodzin borykających się z problemami alkoholowymi wyjedzie na kolonie do Sułowa i Mrzeżyna.