Do morderstwa doszło w marcu. Wcześniej ktoś zatelefonował do Pauliny O., że w domu objętym nadzorem kuratorskim odbywa się libacja alkoholowa. Kobieta przyjechała na miejsce. Na ganku otrzymała cios w głowę metalowym prętem. Po chwili sprawca, bądź sprawcy przeciągnęli jeszcze żywą kobietę do komórki. Tam została znaleziona przez jednego z mieszkańców, który zawiadomił pogotowie.
Niestety, w szpitalu na ratunek było już za późno. Niedaleko komórki znaleziono metalowy pręt, który morderca przysypał pierzem. Od tej pory prowadzone jest śledztwo, nad którym pieczę osobiście objął minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.
Sześć miesięcy po zabójstwie prokuratura nie postawiła nikomu zarzutów. Pojawiły się plotki sugerujące, iż morderstwo zlecił jeden z członków rodziny, ale prokuratura temu stanowczo zaprzecza. Inne mówią o zabójstwie mafii, która niedaleko Michałowa prowadzi agencję towarzyską. Pojawiły się też nieoficjalne informacje, że ślady na miejscu zbrodni zostały zadeptane, że śledztwo trwa tak długo, bo fatalnie układa się współpraca policji z mieszkańcami.
Najwięcej do powiedzenia miał sołtys, który tłumaczył dziennikarzom dokładną liczbę osób przesłuchiwanych i szczegóły dotyczące m.in. zabezpieczenia przez śledczych ubrań kilku mieszkańców wsi w celu zbadania śladów biologicznych. Lekarz sądowy, który we Wrocławiu przeprowadzał sekcję zamordowanej Pauliny, ma zakaz rozmów z mediami do chwili zakończenie śledztwa.
Rozmowa z Małgorzatą Klaus, rzeczniczką Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Dlaczego prokuratura milczy w sprawie mordu w Michałowie?
Z uwagi na dobro śledztwa nie ujawniamy żadnych szczegółów dotyczących tej sprawy. Ujawnienie ich mogłoby mieć negatywny wpływ na tok postępowania i jego wyniki.
Czy jest prawdą, że ślady na miejscu zbrodni zostały zadeptane?
Tak jak mówiłam, dla dobra postępowania żadnych szczegółów ujawniać nie mogę.
Czy tajemnicą jest ile kobieta otrzymała ciosów i który z nich był śmiertelny?
Otrzymała kilka uderzeń, natomiast więcej szczegółów nie zdradzamy.
Śledztwo trwa 6 miesięcy. Z jakimi problemami boryka się prokuratura?
Niestety też nie mogę powiedzieć, z czym mamy problemy.
Czy jest prawdą, że fatalnie układa się współpraca między mieszkańcami Michałowa, a policją i śledczymi?
My ustalamy i przesłuchujemy świadków. Nie wiem, czy okoliczni mieszkańcy mogą coś wnieść do sprawy. Dlatego nie mogę powiedzieć, jak układa się współpraca. My nie współpracujemy, my przesłuchujemy. Każda sprawa o zabójstwo jest trudna, jednak aby mówić o trudnościach, trzeba zdradzać szczegóły, czego ja zrobić nie mogę.