Stare rewolwery i o potężnym kalibrze, pistolet podróżny z szesnastego wieku oraz strzelby, które są dziełami sztuki można obejrzeć na wystawie pt. „Broń palna od szesnastego do dziewiętnastego wieku” w Muzeum Regionalnym w Środzie Śląskiej.
Nie wiadomo jak, sztucer Napoleona znalazł się po II wojnie światowej w zbiorach muzealnych w Cieplicach. Później przewieziono go do Wrocławia.
- Na okuciu kolby znajduje symbol Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Strzelba została znaleziona w porzuconym powozie, którym podróżował Bonaparte wraz z innymi rzeczami cesarza podczas szturmu na francuską kwaterę główną – opowiada Jacek Witecki, współorganizator wystawy.
Na kolbach, lufach czy kabłąkach starej broni znajdują się wygrawerowane insygnia i różne opisy. Dawniej posiadanie sztucera, czy pistoletu skałkowego miało prestiżowe znaczenie. Wiele egzemplarzy było hitem eksportowym. Z czasem broń unowocześniano, gwintowano i zmieniano konstrukcję zamków. Na wystawie można podziwiać strzelby pokryte kością słoniową, czy masą perłową. Małe pistolety jednostrzałowe, które służyły do obrony przed rabusiami i strzelby rosyjskie dla elit dworu carskiego.
- Dawniej broń pozłacano i grawerowano ręcznie. Na polowaniach podziwiano egzemplarze. Wielu rusznikarzy stało się artystami. Dziś broń oksyduje się, wybija numery fabryczne i maskuje, aby była jak najmniej dostrzegalna – tłumaczy Józef Mirka, ekspert broni i emerytowany wojskowy z Wrocławia.
Na wystawie znajdują się też dziewiętnastowieczne rewolwery o dużym kalibrze. Ich konstrukcja nie wiele się zmieniła od rewolwerów produkowanych dziś. Są też charakterystyczne akcesoria niezbędne do obsługi broni, takie jak prochownice, klucz do zamka kołowego oraz szczypce do odlewania kul.
Wystawę można oglądać przez 3 miesiące.