kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
Mieszkańcy Jarząbkowic zauważyli ciało mężczyzny pływające w stawie. Natychmiast zawiadomili policję i straż pożarną. Za pomocą bosaków wyciągnięto topielca na brzeg. Mężczyzna miał ok. 60 lat i był w ubraniu. Sprawę bada policja. Zwłoki kolejnej osoby unosiły się na powierzchni stawu w Piekarach (gmina Udanin). Wyłowiony mężczyzna miał ok. 40 lat.
Prawdopodobnie zbyt duża prędkość była przyczyną poślizgu i wypadnięcia z drogi poloneza caro. Do wypadku doszło na łuku drogi niedaleko Cesarzowic.
- Po przybyciu na miejsce strażacy zobaczyli samochód leżący na dachu. Obok poloneza leżało ciało 50-letniej pasażerki. Na miejscu był już lekarz, który udzielał pomocy kierowcy – mówi Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Śląskiej.
Do innego wypadku doszło w Kwietnie. Hyundai pony zjechał z drogi na pobliskie pole. Poszkodowany został 47-letni kierowca i kobieta, z którą jechał. Przyczyną wypadku było prawdopodobnie zaśnięcie kierowcy.
Przewrócony transport gliny
4 września na drodze ze Środy Ślaskiej do Wrocławia dachował fiat brava. Do wypadku doszło niedaleko Juszczyna. Pogotowie odwiozło rannych do szpitala. Strażacy zabezpieczyli instalację gazową samochodu i odłączyli akumulatory. Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w Jugowcu (droga na Kąty Wrocławskie). Ciężarówka przewożąca glinę wpadła do rowu. W trakcie wypadku część ładunku rozsypała się po jezdni. Kierowca DAF-a został lekko ranny i udzielono mu pomocy. Na czas udzielania pomocy poszkodowanemu policja wstrzymała ruch na drodze.
Oprócz tego strażacy gasili pożary i brali udział w wielu nietypowych akcjach.
- 8 września po godzinie 11 otrzymaliśmy zgłoszenie o martwym bocianie znajdującym się gnieździe w Gosławicach. Siedlisko ptaków znajdowało się na kominie szklarni. Po rozłożeniu drabiny ochotnicy z Lutyni ściągnęli martwego bociana – informuje Dariusz Domaradzki. Nie wiadomo, co było przyczyną jego śmierci.
Osy i spalony motocykl
Starsza mieszkanka ulicy Akacjowej w Środzie Śląskiej poprosiła straż o pomoc. Nad wejściem do jej domu zagnieździły się osy. Strażacy poczekali do wieczora, aż owady zlecą się. Po założeniu siatki na kokon straż zdjęła gniazdo, które wywieziono do lasu.
28 sierpnia strażacy gasili garaż w Wilczkowie (gmina Malczyce). Sytuacja była niebezpieczna, bo ogień przedostawał się do budynku mieszkalnego. Strażakom udało się zapobiec rozprzestrzenieniu płomieni. W garażu spalił się motocykl. Przyczyną pożaru była prawdopodobnie awaria instalacji elektrycznej.
Przy targowisku w Środzie Śląskiej 50-letni mężczyzna dostał ataku padaczki. W tym czasie nie było karetki, więc szpital zawiadomił straż, aby pojechała udzielić pomocy. Mężczyznę położono na desce i podano tlen. Po chwili na miejsce przyjechał lekarz, który zajął się mężczyzną.
