Ta śmiertelnie niebezpieczna zabawa przyszła do głowy 17 i 15-latkowi z gminy Kostomłoty. Chłopcy bardzo się nudzili więc postanowili, że pobawią się ogniem. 17-latek chciał tak, jak na filmach pokazać, że potrafi ugasić palące się na nim ubranie. Poprosił młodszego kolegę, aby ten oblał go benzyna i zwyczajnie podpalił. Kolega nie miał obiekcji i spełnił prośbę. Za pierwszym razem chłopakowi rzeczywiście udało się zapanować nad płomieniami. Zachęcony spróbował ponownie. Tym razem było już gorzej. Ogień ustąpił dopiero po pomocy 15-latka.
Chłopak trafił do szpitala. Przywiozła go matka, po tym jak poparzony zjawił się w domu.
- Czasami w jednej chwili młodej osobie przychodzą do głowy dziwne, często niebezpieczne pomysły i nim dobrze się zastanowi, wprowadzają je w życie. Ważne jest wówczas, by najbliższym jej otoczeniu znalazł się ktoś rozsądny, kto wskaże na ewentualne zagrożenia, kto krótko mówiąc "wybije" koledze z głowy tego rodzaju zabawy, jak opisane wyżej – komentuje sprawę mł. asp. Marta Stefanowska ze średzkiej policji.