Kanał nie należy jednak do gminy, tylko do starostwa. Tymczasem nie można płacić publicznymi pieniędzmi za remont nie swojej własności.
Zdaniem urzędnika (prosi o anonimowość) burmistrz Krasucki naruszył dyscyplinę finansów publicznych. – Ten rów należy do skarbu państwa, a konkretnie do starostwa. Nie można za pieniądze gminy naprawiać czegoś, co nie znajduje się w jej posiadaniu – mówi urzędnik.
Naprawa kosztowała 36 tysięcy złotych. Co ciekawe w czerwcu, czyli przed samym remontem, starostwo zwróciło się do gminy z propozycją przekazania rowu. Urzędnicy powiatowi zaproponowali nawet burmistrzowi Krasuckiemu, że dopłacą mu za to 10 tysięcy złotych. Bogusław Krasucki nie zgodził się na propozycję. Natomiast nie widział przeszkód, aby rów... wyremontować. – Rachunek jest prosty. Gdyby zgodził się na propozycję starostwa, to wydałby jedynie 26 tysięcy z gminnej kasy, a poza tym inwestowałby w "swoją" własność – dodaje nasz informator.
- 36 tysięcy? Szkoda, że te pieniądze nie trafiły do Komornik. My też mamy swoje potrzeby, a przecież Komorniki są w gminie. Mieszkańcom wciąż brakuje porządnych chodników, nie mówiąc już o najpilniejszej naszej potrzebie, czyli wyremontowaniu...rowu ściekowego – mówi sołtys Komornik, Rafael Gadzała.
Więcej w najbliższym numerze "Expressu Średzkiego".
Napisz do autora - marcin.torz@sroda24.net