W nowy rok wieczorem funkcjonariusze zawieźli do wrocławskiej izby wytrzeźwień nietrzeźwego mężczyznę. Kiedy wracali w miejscowości Komorniki zauważyli renault, które wjechało do rowu.
- Kierującym okazał się 39-letni mieszkaniec Legnicy. Policjanci wyczuli od niego woń alkoholu. Na początku mężczyzna wmawiał policjantom, że to nie on prowadził auto, tylko znajomy, który oddalił się w niewiadomym kierunku – opowiada Marta Stefanowska, oficer prasowy średzkiej policji. Policjanci nie dale jednak temu wiary.
Po dokładnym zbadaniu alkomatem okazało się, że legniczanin ma we krwi ponad 2 promile alkoholu. Ostatecznie 39-latek przyznał się, że do prowadzenia samochodu. Jeszcze tego samego wieczoru został przewieziony do izby wytrzeźwień.
Za kierowanie pod wpływem alkoholu grozi mu dwa lata więzienia. Wyrok może być surowszy, jeśli okaże się, że w przeszłości był on już za to karany.