Obecnie w urzędzie przy ulicy Wrocławskiej zarejestrowanych jest ponad 2,5 tysiąca osób. Stopa bezrobocia w styczniu wynosiła 13 procent. W ciągu miesiąca PUP obsługuje ok. 2 tys. ludzi.
Zdarza się, że na korytarzach panuje nerwowa atmosfera i bezrobotni kłócą się między sobą.
- W wyremontowanych salach na parterze będzie miła obsługa z kameralną atmosferą. To zapewne poprawi samopoczucie osób poszukujących pracy – zapowiada Adrianna Kuriata – Wasylów, doradca zawodowy.
Centrum Aktywizacji Zawodowej (CAZ) ma efektywnie pomagać ludziom w poszukiwaniu pracy, szkoleniach oraz promować samozatrudnienie. Dzięki CAZ pracę mają znajdować bezrobotni, którzy od dłuższego czasu jej poszukują. Do bazy danych będą spływać informacje o wolnych miejscach pracy z całego powiatu średzkiego.
- CAZ jest nastawiony na obsługę bardziej zindywidualizowaną każdego klienta. Przez to musimy poświęcić więcej czasu każdej osobie. Sporo ludzi straciło umiejętność poszukiwania pracy. CAZ ma im pomóc. Będzie też nacisk na szkolenia oraz zajęcia w klubie pracy – tłumaczy Bogumiła Waśniewska, koordynator.
Jak w praktyce ma wyglądać obsługa? CAZ podzielony jest na wiele komórek. Do bezpośredniej obsługi bezrobotnych wyznaczono 3 pracowników. Oni w pierwszej kolejności będą diagnozować sytuację i przekierowywać do następnego specjalisty, który zajmie się poszukiwaniem pracy lub szkoleniem.
Wsparcia bezrobotnym ma udzielać klub pracy i doradcy zawodowi.
CAZ zakłada wprowadzanie też prac interwencyjnych i społecznych, a także organizacja stażów.
Zmiany organizacyjne w polskich pośredniakach weszły na mocy ustawy z 2009 roku o promocji zatrudnienia. Ogólnym założeniem powołania Centrów Aktywizacji Zawodowej w Polsce jest pomoc bezrobotnym w poszukiwaniu pracy.