O zagrożeniach wynikających z zażywania narkotyków i dopalaczy mówiono na szkoleniu zorganizowanym przez powiatowego inspektora sanitarnego w Środzie Śląskiej. Wzięli w nim udział przedstawiciele policji, prokuratury, urzędnicy z magistratu i sanepid.
- Niestety w naszej gminie rośnie tendencja zażywania narkotyków. Newralgicznymi miejscami są okolice szkoły w Ciechowie, przedszkole przy Kajakach i rejon dworca PKS. Ponad 80 procent mieszkańców Środy Śląskiej oczekuje od władz radykalnych działań – wyliczał Edwin Krasucki, kierownik wydziału organizacyjnego UMiG Środa Śląska.
W Czechach można posiadać
W przeprowadzonych ankietach, aż 21 procent uczniów przyznaje się do kontaktu z środkami uzależniającymi. Piętnaście procent spotkało w szkole dilera. 50 procent mieszkańców uważa, że dostęp do tabletek psychotropowych i dopalaczy jest łatwy. Kilka procent uczniów z podstawówek miało kontakt z środkami nasennymi, marihuaną i LSD. Wśród zażywanych narkotyków od lat na pierwszym miejscu jest marihuana i amfetamina.
- Wzrasta również liczba osób eksperymentujących. Środki narkotyczne tanieją i stają się łatwo dostępne. Problemem jest zalegalizowanie posiadania niewielkich ilości w Czechach. To tylko sto kilometrów od Środy – tłumaczył Edwin Krasucki.
Około 90 procent mieszkańców Środy Śląskiej uważa, że za posiadanie narkotyków powinno się karać.
Przed laty Malczyce znane były na Dolnym Śląsku z produkcji heroiny. Z czasem policji udało się zlikwidować ten problem. Ze statystyk wynika, że głównym powodem odurzania się jest m.in. ubóstwo, wysokie bezrobocie i bezdomność.
Groźny dym dopalacza
- Skutkiem narkomanii są zachorowania na AIDS i zakażenia wirusem HIV. Nie mamy jednak danych na temat liczby narkomanów. Organizacje medyczne i zakłady opieki zdrowotnej gwarantują im anonimowość. Samo prawo nie jest ściśle uregulowane. Powiat Środa Śląska w 2007 roku był na czwartym miejscu pod względem zakażeń po Wrocławiu i Zgorzelcu – informuje Mieczysław Szmigulan, powiatowy inspektor sanitarny w Środzie Śląskiej.
Kilka miesięcy temu w mieście działał sklep, w którym sprzedawano dopalacze. Został zamknięty. Do dzisiaj toksykolodzy nie mogą poznać składu preparatów.
- Na wakacje kupiłem torebkę proszku, który miał działać jak brązowa heroina. Z kolegami zażyliśmy go w górach. Chwilę po wciągnięciu dymu kolega bardzo źle się poczuł. Skakało mu ciśnienie. Musieliśmy przez komórkę wezwać karetkę. Był kłopot, bo lekarz nie mógł dotrzeć do miejsce – opowiada jeden z gimnazjalistów, który chce pozostać anonimowy.
Chłopak przeżył, ale trafił na oddział ostrych zatruć szpitala im. Marciniaka we Wrocławiu.
Aby nie dochodziło do takich sytuacji profilaktyką w szkołach zajmuje się stowarzyszenie Karan z Leśnicy.
- Prowadzimy treningi zapobiegania narkomani i uczymy młodych ludzi jak odmawiać narkotyków. Szkolimy również nauczycieli jak radzić sobie z agresją. W Środzie Śląskiej przy ulicy Białoskórniczej jest punkt konsultacyjny – mówi Dorota Furtak ze stowarzyszenia.