Niezwykły tupet miało małżeństwo ze Środy Śląskiej, które o szóstej rano kradło iglaki rosnące przy skwerze w pobliżu Komendy Powiatowej Policji w Środzie Śląskiej.
- Być może para myślała, że obok komendy nikt nie zwróci na nich uwagi, jednak przeliczyli się. W poniedziałek zwrócimy się do urzędu miasta, aby oszacował straty – informuje Marta Stefanowska z biura prasowego policji w Środzie Śląskiej.
2 listopada o godzinę szóstej rano funkcjonariuszy zwrócili uwagę na samochód zaparkowany w pobliżu komendy. Przy aucie stała 38-letnia kobieta, która rozglądała się wokół i wkładała do bagażnika foliowy worek. To zwróciło uwagę patrolu, który postanowił wylegitymować kobietę i jej męża – kierowcę auta. W worku znajdowało się siedem sztuk krzewów ozdobnych, chwilę wcześniej wykopano je z trawnika. Teraz para odpowie za kradzież iglaków.