Do zdarzenia doszło pod koniec kwietnia br. w Miękini. Jak ustalili policjanci, trzech znajomych spotkało się na pobliskiej łące, aby wypić tam kupiony wcześniej alkohol. Podczas rozmowy pokrzywdzony wyciągnął telefon i pożyczył go 25-latkowi, by ten posłuchał sobie muzyki. W pewnym momencie pokrzywdzony usnął. Jego dwaj towarzysze nie zastanawiając się długo, zabrali telefon wart 650 zł i pojechali do Wrocławia. Tam sprzedali go w lombardzie za kwotę 120 zł. W wyniku podjętych przez policjantów czynności sprawcy zostali zatrzymani, a telefon odzyskany i zwrócony właścicielowi.
25-latek, któremu policjanci postawili zarzut kradzieży, tłumaczył swoje zachowanie chęcią łatwego zysku. W chwili obecnej trwają czynności wobec drugiego sprawcy, który pomógł w zbyciu skradzionej rzeczy.
Przestępstwo kradzieży oraz paserstwa zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.