Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Środa Śląska
Historia warta poznania

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Właśnie zakończyły się badania archeologiczne w Środzie Śląskiej przy ul. Kolejowej 11. Jeszcze do niedawna widać tam było frontową ścianę dawnego budynku, wyburzonego w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Teraz powstanie tam plomba o charakterze mieszkalno-usługowym. Jej właściciel – Robert Wijatyk ze Środy Śląskiej, planuje zakończenie inwestycji do końca tego roku.
Historia warta poznania
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Historia warta poznania
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Historia warta poznania
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Historia warta poznania
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W naszym mieście właściwie żadna budowa nie może obejść się bez interwencji archeologów. Taki jest wymóg prawny, który z kolei jest konsekwencją dbałości państwa polskiego o dziedzictwo kulturowe kraju. Stosując się do tego, Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków określa miejsca, które muszą być poddane badaniom archeologicznym poprzedzającym różnego rodzaju inwestycje. Zasadność takiego rozwiązania, a szczególnie sposób finansowania badań (które obciąża inwestora) jest przedmiotem ciągłej dyskusji i tematem na odrębny artykuł. Być może Express Średzki poświęci w przyszłości nieco miejsca temu problemowi.

Tymczasem stwierdzić należy, że takim szczególnym miejscem jest centrum Środy Śląskiej, które już wielokrotnie odsłoniło swoje tajemnice. Jak w wielu tego typu przypadkach, odkrywaniem tychże tajemnic zajęło się średzkie Muzeum Regionalne. Poprzedzone to zostało szczegółową kwerendą historyczną, która miała na celu przygotowanie gruntu pod badania archeologiczne.Podjął się jej Zbigniew Aleksy – historyk ze wspomnianego muzeum.

Ustalił on, że najstarsza informacja pisana dotycząca parceli przy ul. Kolejowej 11 pochodzi z 1895 r., kiedy to była ona własnością Christiane Heininger, żony grabarza Ernesta Heiningera. Wtedy to na działce tej znajdował się budynek mieszkalny,drewutnia, warsztat oraz stajnia. Najprawdopodobniej taką właśnie zabudowę ukazuje plan katastralny Środy Śląskiej z 1860 r. Późniejsze plany i fotografie miasta układ ten właściwie powielały i nie zmienił się on zasadniczo do czasu wspomnianego wyburzenia tych zabudowań.

Przez cały czas, aż do zakończenia drugiej wojny światowej, działka znajdowała się w posiadaniu rodziny Heiningerów. - Pierwszy przedstawiciel tej rodziny, który jest nam znany (Mathaeus Heininger) urodził się w 1597 r. w niewielkiej miejscowości znajdującej się na terenie dzisiejszego landu Badenia-Wirtembergia w Niemczech. Jeden z jego potomków (Johann Heininger) przybył do Środy Śląskiej najprawdopodobniej około połowy XVIII wieku. Nie wiemy jednak, gdzie się osiedlił, gdyż pewne informacje na temat miejsca zamieszkania członków tej rodziny mamy dopiero z okresu ponad sto lat późniejszego – powiedział Zbigniew Aleksy.

Przystępując do wykopalisk, archeolodzy ze średzkiego muzeum zakładali więc, że odkryją relikty domu, w którym mieszkali Heiningerowie, przynajmniej w XIX wieku. I właściwie od pierwszego dnia wykopalisk było wiadomo, że się nie pomylili. Koparka zaczęła odsłaniać mury piwnic znajdujących się pod ziemią. Po dokładnym ich doczyszczeniu okazało się, że piwnice znajdują się tylko w części terenu, właściwie tylko pod połową domu wyrysowanego na wspomnianym wcześniej planie katastralnym miasta z 1860 r. Odkryto zejście prowadzące do niewielkiego korytarza, z którego można się było dostać do głównego pomieszczenia piwnicy oraz do swego rodzaju aneksu pomocniczego. Pomieszczenia te miały łączną powierzchnię około 30 m2.

Co najciekawsze jednak, odkryte relikty nie były jednorodne, co oznacza, że komory piwniczne, jak i cała tutejsza zabudowa, powstawały w kilku etapach. Przeanalizował je, jeszcze w trakcie wykopalisk, dr Andrzej Legendziewicz z Instytutu Historii Architektury Politechniki Wrocławskiej. Stwierdził on, że opisany wcześniej układ piwnic funkcjonował już w okresie baroku, a więc mówiąc ogólnie w XVIII wieku. Czyżby to więc tutaj znajdował się dom, w którym mieszkał Johann Heininger po przybyciu do Środy Śląskiej z odległej Wirtembergii? - Nie można tego wykluczyć, lecz jest to tylko hipoteza, którą trudno teraz potwierdzić. Gdyby udało się odnaleźć zaginione księgi katastralne z tego czasu, odpowiedź na to pytanie byłaby łatwiejsza – wypowiada się z rezerwą Zbigniew Aleksy.

Historyk ustalił także, że ostatnim właścicielem kamienicy był Hugo Reinsch, który zmarł w styczniu 1945 r, w trakcie ucieczki przed wojskami radzieckimi. Jego żona Agnes z domu Heininger, zmarła już w 1930 r. Była ona ostatnią przedstawicielką tej rodziny. Jej czterej bracia już w okresie międzywojennym rozpierzchli się po całym świecie, a ich potomkowie żyją do dziś. - Może przechowują oni w swoich rodzinnych archiwach jakieś informacje o przodkach ze Środy Śląskiej. Jeśli tak, to z pewnością kontakt z nimi poszerzyłby naszą wiedzę o średzkiej historii rodziny Heiningerów. A może sami byliby zainteresowani przeprowadzonymi wykopaliskami? – zastanawia się Zbigniew Aleksy.

Rodzina Heiningerów nie zaznaczyła się jakoś szczególnie w historii naszego miasta. Jej członkowie byli „zwykłymi” mieszkańcami; ich historia warta jest jednak poznania. Po to między innymi potrzebne są badania archeologiczne, ale także z szacunku dla konkretnych ludzi i tego, co po sobie pozostawili. Sposób finansowania tych badań to, jak już powiedziano, temat na odrębny artykuł.

Więcej informacji znajdziesz w gazecie średzkiej
Express Średzki


Grzegorz Borowski



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
odwiedziny: 67752
Dzisiaj
Piątek 3 maja 2024
Imieniny
Jaropełka, Marii, Niny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl