Straż zaledwie w ciągu trzech dni wyjeżdżała m.in. ratować podtapiony kurnik w Zabłociu. Woda zalewała piwnice, magazyny i budynki biurowe w okolicach Błoń. Straż wypompowywała wodę w zalanych budynkach w Lutyni, Mrozowie, Wróblowicach i Ujeździe Górnym. W Białkowie podtopiona została część fermy drobiu.
Ulewom towarzyszyły też burze. W Zabłociu w gminie Kostomłoty piorun uderzył w stodołę. Dzięki szybkiej akcji mieszkańców i straży pożar szybko udało się ugasić. Spłonęło siedem metrów sześciennych słomy - opowiada Dariusz Domaradzki z Państwowej Straży Pożarnej w Środzie Ślaskiej.
Pożar od pioruna ugasiła też silna ulewa. Udało się uratować wielki budynek wyładowany słomą o długości 35 metrów.
Ranni podczas wypadków
26 lipca po godzinie 19 w Cesarzowicach toyota zderzyła się czołowo z mercedesem. Kierowca toyoty uskarżał się na bóle szyi. Założono mu kołnierz ortopedyczny. Ranna została również kobieta, która siedziała obok niego. Straż odcięła przewody akumulatorowe w obu pojazdach i zabezpieczyła miejsce wypadku.
Jedna osoba została ranna w wypadku, do jakiego doszło na obwodnicy w Środzie Śląskiej. Opel astra zderzył się z toyotą. Przyczyną było wymuszenie pierwszeństwa przejazdu przez jednego z kierowców.
23 lipca na głównym skrzyżowaniu w Malczycach golf zderzył się z fiatem bravo. Nikt nie został ranny.