Przedstawiamy kolejny kiosk ze Srody Śląskiej. Po tym w ratuszu i starostwie, odwiedziliśmy kiosk pani Józefy Staśko.
Kiosk pani Józefy stoi pomiędzy ulica Legnicką, a wyburzonym właśnie dworcem PKS. - Mam sporo klientów - nie ukrywa pani Józefa. - Najwięcej jest około 16, czyli wtedy, kiedy ludzie z pracy wychodzą - tłumaczy.
Faktycznie. Kiedy rozmawialiśmy z panią Józefą, do kiosku co chwila ktoś podchodził. Tworzyły sie nawet spore kolejki. - Nie wiem, jakbym sobie poradziła bez pomocy mojej kochanej wnuczki Malwiny - opowiada Józefa Staśko.
Express Średzki sprzedaje się w opisywanym kiosku dość dobrze. - Biorę jakieś 80 egzemplarzy - mówi pani Józefa. - Czasami kilka zostanie, ale jak jest dobry temat, to schodzi bardzo szybko - kończy.
Pani Józefa Staśko pokazuje najnowszy numer Expressu Fot. WFP