Regularne akty wandalizmu na średzkich działkach stają się wręcz niepokojące. Poniszczone i pocięte fotele, wersalki, porozlewane płyny, porozrzucane rzeczy po całej altance. Poniszczone i podeptane plony, porozrywane foliaki. Taki stan rzeczy na swojej działce zastał w ostatnim czasie nie jeden działkowicz. Jak sami mówią, proceder ten trwa już od kilku lat. Wielu z nich pamięta, jak trzy lata temu grupa wandali wracających najprawdopodobniej z dyskoteki, na terenie Ogrodu wyrządziła dość poważne szkody; porozwalane altanki, zawalone płoty ogradzające działki. Sprawców nie ujęto.
Mówi jeden z działkowiczów. - Pamiętam, że w którymś roku miałem aż siedem włamań na działkę. I to same akty wandalizmu. Teraz niedawno wandale wybijając szybę w altance dostali się przez okno do jej środka. Wyłamali okno, futrynę. Porozsypywali cukier i kawę, porozrzucali moje rzeczy. Jakby było mało, w drugim pomieszczeniu, brzydko mówiąc, załatwili się. Innym sąsiadom – wylicza działkowicz. – Wyłamali kraty, pocięli nowe tunele foliowe, w altankach porozlewali farby, keczup. Kilkakrotnie sprawa była zgłaszana na policję, ale sprawy były umarzane – dodaje bezradnie.
W sprawę włączył się Zarząd Ogrodów Działkowych nawiązując ścisłą współpracę z policją. Jak się dowiedzieliśmy na terenach działek przeprowadzane są już patrole policyjne.
- Zarząd ROD od dłuższego czasu boryka się z tym problemem – mówi Anna Pasternak, prezes ROD. – Latem wielu działkowiczów poniosło wymierne straty po aktach wandalizmu. Grupy młodzieży, dając upust swojej energii, wyłamywały furtki, ogrodzenia, niszczyły nasadzenia. Jesień i zima – kontynuuje swoją wypowiedź prezes ROD – to z kolei czas wałęsających się po działkach złomiarzy i bezdomnych, szukających lokum na przezimowanie. W tym czasie działkowicze stają się ofiarami kradzieży, dewastacji altanek. Dlatego też Zarząd ROD stara się zamknąć teren ogrodu ze wszystkich stron, zamykając jednocześnie bramy i furtki. Przestrzegamy zatem wszystkich działkowców – mówi Anna Pasternak. – Aby w altankach nie zostawiali cennych przedmiotów, czy narzędzi, a wszelkie spostrzeżenia o wałęsającej się młodzieży czy złomiarzach kierowali bezpośrednio na policję, która zobowiązała się do czynnej pomocy w ukróceniu tego procederu- kończy swoją wypowiedź prezes ROD.
Miejmy nadzieję, że dzięki sprawnej i ścisłej współpracy między Zarządem ROD a policją, działkowicze nie będą doświadczać kolejnych aktów wandalizmu.