8 listopada z mieszkania 42-letniej mieszkanki Malczyc skradziono telefon komórkowy. Był on wart mniej więcej 1100 zł.
Policjanci z rewiru dzielnicowych w Malczycach rozpoczęli śledztwo. Zakończyło się ono sukcesem - zarzut kradzieży usłyszał 39 - latek z Malczyc.
- Mężczyzna był u swojej znajomej na imprezie - poinformowała o szczegółach sprawy Marta Stefanowska, rzecznik prasowy KPP w Środzie Śląskiej. - Gdy wychodził, zabrał leżący na szafce telefon komórkowy. Dał go swojemu nieletniemu synowi, aby z niego korzystał. Mężczyzna tłumaczył swoje zachowanie wypitym alkoholem oraz tym, że nie wiedział co robi. Jak twierdził, chciał zwrócić skradziony telefon tak, aby znajoma się nie zorientowała.
Gdy policjanci zapukali do jego drzwi i zażądali zwrotu telefonu od razu przyznał się do winy. Komórka wróciła do właścicielki.
39-latek usłyszał zarzut kradzieży. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.