- Wydział ruchu drogowego, który prowadzi postępowanie w tej sprawie, nie ma informacji na temat śmierci rannych w wypadku przy Legnickiej - powiedział nam Wojciech Wybraniec, oficer prasowy wrocławskiej policji.
Pod artykułem informującym o wypadku z 23 grudnia niektórzy Internauci pisali, ze na skutek obrażeń zmarły obydwie dziewczyny (zamieszkałe według Czytelników w Chojnowie). Pojawiła się też wersja, jakoby umrzeć miała jedna pasażerka. Obu tych wersji nie potwierdzają wrocławscy policjanci. - Wydział ruchu drogowego, który prowadzi postępowanie w tej sprawie, nie ma informacji na temat śmierci rannych w wypadku przy Legnickiej - powiedział nam Wojciech Wybraniec, oficer prasowy policji.
- Gdyby ktokolwiek z rannych zmarł, wydział ruchu drogowego na pewno zostałby o tym poinformowany. Takiej informacji jednak nie było, a to znaczy, że pasażerowie żyją - tłumaczył nam inny funkcjonariusz policji. Niebawem sprawa ma zostać przekazana prokuraturze, która ostatecznie ma ustalić przyczyny tragicznego wypadku przy ulicy Legnickiej.
Fot. Łukasz Telus, kmpsp.wroclaw.pl
Przypomnijmy. 23 grudnia, o 3 w nocy opel vectra z dużą siła uderzył w wiadukt przy ulicy Legnickiej, tuż obok centrum handlowego TGG. Na miejscu zginęło dwóch młodych mężczyzn. Oba byli mieszkańcami Środy Śląskiej. Trzech pasażerów, którzy siedzieli z tyłu zostało odwiezionych do szpitala. Placówki medyczne odmawiają jakichkolwiek informacji na ten temat.